Ambicje Apple najwyraźniej przekraczają możliwości firmy, ponieważ premiera przełomowego urządzenia właśnie się oddaliła. Amerykański gigant zostaje coraz bardziej w tyle.
Składana konstrukcja przerasta Apple
Pierwszy składany smartfon zaprezentowano w 2018 roku i jego autorem nie był ani Samsung, ani Huawei, a to właśnie oni byli typowani do miana lidera. Dziś na rynku dostępne są już nie tylko składane smartfony, ale też składane laptopy, jak na przykład Huawei MateBook Fold Ultimate Design. Żaden z takich sprzętów nie ma jednak na obudowie logo Apple. I wygląda na to, że jeszcze długo nie będzie miał.
W przeszłości pojawiały się informacje, że Apple najpierw wprowadzi na rynek składanego iPada, a potem składanego iPhone’a. Później mówiło się, że składany iPhone i składany iPad mogą zadebiutować w podobnym czasie. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że składany iPhone będzie pierwszym składanym urządzeniem w ofercie amerykańskiej marki.
Jego premiera miała mieć miejsce już w 2026 roku, lecz według ostatnich informacji została przesunięta na 2027 rok. Jeszcze dłużej poczekamy na rynkowy debiut składanego urządzenia z większym, 18-calowym ekranem. Apple chciało je zaprezentować w 2028 roku, ale z powodu nieokreślonych problemów firma podobno zdecydowała się przesunąć ją na 2029 rok.
Amerykański gigant nie nadąża jednak nie tylko w tym przypadku. Kolejnym obszarem, w którym zostaje daleko w tyle za konkurencją, jest sztuczna inteligencja. Apple Intelligence wyraźnie odstaje od analogicznych rozwiązań, nie mówiąc już o tym, że nie działa w języku polskim…
Składany iPhone może też przybrać inną formę
Wszystkie dotychczasowe informacje na temat składanego iPhone’a wskazują, że będzie on miał konstrukcję podobną do Samsunga Galaxy Z Fold, stanowiąc połączenie smartfona i tabletu. Amerykanie rozważają jednak również wprowadzenie na rynek urządzenia podobnego do Samsunga Galaxy Z Flip.
Według południowokoreańskiego serwisu Etnews, Apple chce zaprezentować składanego iPhone’a typu „flip” w 2028 roku, choć trzeba brać pod uwagę, że również jego premiera zostanie przesunięta, skoro Amerykanie ewidentnie nie potrafią „okiełznać” tego rodzaju konstrukcji zgodnie z harmonogramem.