Kurz po premierze ostatniego smartfona Xiaomi stworzonego z myślą o mobilnych graczach – Black Shark 4 – nie zdążył jeszcze na dobre opaść, a Chińczycy już mają pracować nad jego godnym następcą. Jednak najnowsze doniesienia zamiast skutecznie podgrzewać atmosferę przed kolejnym wielki wydarzeniem, wylewają na fanów marki kubeł zimnej wody. Czy nadchodzący Black Shark 5 zasłuży na miano urządzenia nowej generacji?
Black Shark 5 – dwa kroki w przód, jeden krok w tył
Coraz częściej Chińczycy jako jedni z pierwszych (jeśli nie pierwsi) na świecie wyposażają swoje urządzenia w najnowsze i aktualnie dostępne na rynku podzespoły. Tak było chociażby w przypadku flagowego Xiaomi Mi 11, któremu udało się zdobyć zaszczytny tytuł pierwszego smartfona z topowym układem Qualcomm Snapdragon 888 na pokładzie. W świetle ostatnich informacji odnośnie postępujących prac nad procesorem wykonanym w 4-nm procesie technologicznym, rozsądnie byłoby przypuszczać, że Xiaomi i tym razem postanowi wyprzedzić konkurencję. Tak się prawdopodobnie jednak nie stanie.
![xiaomi black shark 4 pro](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2021/03/xiaomi-black-shark-4-pro-4-1400x722.jpg)
Z nieoficjalnych informacji pozyskanych przez znanego tipstera kryjącego się pod pseudonimem Digital Chat Station wynika, że Black Shark 5 niemal na pewno nie zaoferuje niczego wydajniejszego od tego, co obecnie oferuje Qualcomm. Spodziewać należy się zatem goszczącego na coraz większej liczbie urządzeń z wyższej półki Snapdragona 888+.
Omawiany smartfon nie powinien także nikogo zaskoczyć pod względem wytrzymałości akumulatora. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują bowiem na to, że jego pojemność nie ulegnie żadnej drastycznej zmianie, podobnie zresztą jak moc dołączanej do każdego zestawu ładowarki.
![smartfon Xiaomi Black Shark 4 5G smartphone](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2021/04/Xiaomi-Black-Shark-4-zrodlo-Black-Shark-1400x589.jpg)
Prawdziwy gamingowy sprzęt powinien wywoływać powszechny zachwyt osiąganymi wynikami i wygrywać smartfonowy wyścig zbrojeń już w blokach startowych. Biorąc pod uwagę pojawiające się zewsząd głosy o zbliżającej się wielkimi krokami premierze nowych urządzeń z serii Xiaomi Mi 12, które mają być wyposażone w tajemniczy, 4-nm procesor Qualcomma, potencjalna zapowiedź Black Shark 5 w niedalekiej przyszłości wydaje się co najmniej niezrozumiałym krokiem. W scenariuszu wcześniejszej premiery drugiego z tych smartfonów, nie będzie mu dane cieszyć się dodatkowym zapasem mocy przez zbyt długi okres.