Samochody elektryczne mają wady, ale też szereg przewag nad autami spalinowymi. Nowe rozwiązanie, którym pochwalił się Samsung, wykorzystuje możliwości BEV-ów.
Samochód będzie gotowy zanim do niego wsiądziesz
W większości aut spalinowych klimatyzacja może działać tylko w sytuacji, gdy silnik jest uruchomiony, natomiast przepisy obowiązujące w Polsce zabraniają dłuższego postoju samochodu z włączonym silnikiem. Ponadto, niektórym osobom może po prostu przeszkadzać to, co wydobywa się z rury wydechowej i zdecydowanie nie jest zdrowe dla organizmu.
Powyższe problemy nie dotyczą aut elektrycznych, zarówno tych z najwyższej półki, jak i tanich modeli. Standardem jest klimatyzacja, która nie potrzebuje pracy silnika do działania i oczywiście mam na myśli zamontowany w pojeździe silnik elektryczny będący częścią napędu. Sprawia to, że klimatyzacją można cieszyć się w dowolnym momencie i z pewnością nie dostaniemy mandatu.
Nowe rozwiązanie Samsunga wydaje się być stworzone z myślą o samochodach elektrycznych. Otóż Home to Car pozwoli użytkownikom SmartThings sprawdzić status pojazdu z poziomu mobilnej aplikacji. Dodatkowo zapewni kontrolę nad wybranymi funkcjami, takimi jak klimatyzacja czy odblokowanie drzwi. Możliwe będzie więc zdalne włączanie klimatyzacji, aby schłodzić wnętrze auta. Nie zabraknie opcji podgrzewania środka w chłodniejsze dni.

Podobne funkcje znajdziemy już w licznych aplikacjach oferowanych przez producentów samochodów. Jednak w przypadku Samsung SmartThings pojawi się dodatkowo łatwa możliwość automatyzacji wybranych zadań. Przykładowo kierowca będzie mógł stworzyć procedurę, polegającą na uruchomieniu procesu przygotowania samochodu w momencie zamknięcia drzwi z inteligentnym zamkiem. Wówczas samochód – zależnie od pogody – schłodzi lub podgrzeje wnętrze, a także automatycznie się otworzy.
Obecne informacje wskazują, że z powyższego udogodnienia początkowo będzie można skorzystać w Korei Południowej, ale z czasem mają dołączyć kolejne kraje. Obsługiwane są samochody marek Hyundai, Kia i Genesis. W przypadku Hyundaia i Kii wymagany jest system infotainment wydany po listopadzie 2022 roku z aktywną subskrypcją BlueLink lub KIA Connect. Natomiast właściciele samochodów Genesis muszą posiadać system infotainment wydany po październiku 2023 roku oraz subskrypcję Genesis Connected.
Można spodziewać się, że funkcja zawita do m.in. Hyundaia Ioniq 6 czy Hyundaia Ioniq 5. Powinna pojawić się również w Kii EV6 i pozostałych nowszych elektrycznych autach obu marek. Teoretycznie powinna być dostępna też w PHEV-ach oraz w mocno ograniczonej formie w autach spalinowych.
Samsung pochwalił się też inni nowościami
Koreańczycy – oprócz funkcji Home to Car – ogłosili wprowadzenie SmartThings Safe. Mamy do czynienia z przyciskiem w aplikacji SmartThings, którego dotknięcie powoduje natychmiastowe wysłanie do wybranych osób informacji składającej się z lokalizacji użytkownika i prośby o pomoc. Przycisk będzie można również dodać do ekranu głównego w formie widżetu.

Aktualizacji doczekała się funkcja Home Life, której zadaniem jest rekomendowanie usług na podstawie posiadanych urządzeń, zainteresowań i innych danych. Kolejna nowość pozwoli użytkownikom SmartThings w łatwiejszy i szybszy sposób zgłosić usterkę poprzez stronę internetową – będzie można dołączyć dane z urządzenia. Funkcja początkowo zawita do Korei Południowej i Australii.