Xiaomi Black Shark 10000 mAh Power Bank – Czy gamingowy powerbank to już lekka przesada?

Gamingowe desktopy, laptopy, monitory, płyty główne, pamięci RAM, klawiatury, myszki, podkładki pod myszki, gamepady, podstawki pod gamepady, słuchawki, zestawy stereo, mikrofony, smartfony, pady do smartfonów, fotele, lampki nocne, nawet gamingowe biurka, a wszystko skąpane w dziesiątkach lub setkach odcieni kolorowych diod RGB, migoczących w takt procesów zachodzących w karcie graficznej – ja to wszystko jakby rozumiem, ja to wręcz przyswajam. Ale gdzie jest granica? I czy gamingowy powerbank Black Shark ją przekracza czy jeszcze się w niej mieści?

Świat akcesoriów związanych z branżą gier już od dawna przestał chyba mieć jakiekolwiek granice, skoro niemal każda elektronika ma lub w najbliższym czasie będzie miała swój gamingowy odpowiednik. Ba, dotyczy to też sprzętów AGD, skoro nawet Razer chciał wyprodukować toster dla graczy.

Ale do rzeczy.

Black Shark prezentuje gamingowy powerbank 10000 mAh

Black Shark Powerbank nie wyróżnia się zbytnio niczym poza dość odważną stylistyką, kojarzącą to akcesorium ze smartfonem Xiaomi Black Shark 2 Pro. Kosztuje 15 euro i robi to, co ma robić: ładuje smartfony.

Powerbank wyposażono w szybkie ładowanie 18W, dwa porty USB-A i jeden port USB-C. Może naładować Black Sharka 2 Pro do 43% w pół godziny, podczas gdy zwykła ładowarka w tym samym czasie jest w stanie podnieść wskaźnik naładowania smartfona zaledwie do 23%.

Jest też przełącznik, który zarządza prędkością ładowania w przypadku podłączania mniejszych urządzeń, takich jak gamepad czy słuchawki. No i wbudowane zabezpieczenia na wypadek nadmiernego nagrzewania, zwarcia lub przeciążenia.

Wow? Jeszcze nie? Bo nie wspomniałem o diodzie LED na górze obudowy powerbanka. Tak, to na pewno zwróci uwagę… kogoś. Nie mogę uciec przed wrażeniem, że to jedyny element tego akcesorium, który sprawia, że przymiotnik gamingowy w zastosowaniu do Black Shark Power Bank byłby w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwiony. W mojej opinii czyni go to tylko trochę mniej zabawnym niż toster Razera :)

Redmi Note 8 i Redmi Note 8 Pro zaprezentowane. Xiaomi w natarciu, będzie hit

źródło: Gizchina