W Q1 2017 klienci kupowali najczęściej iPhone’a 7 i 7 Plus. Ale co z tego

Swojego czasu to Samsung był absolutnym Numerem Jeden, ponieważ w pierwszej połowie 2016 roku to właśnie jego smartfony klienci kupowali najczęściej. Początek 2017 roku nie był jednak dla Koreańczyków aż tak udany. Od stycznia do marca najlepiej sprzedawały się bowiem iPhone’y 7 i 7 Plus. Chociaż właściwie nie ma to aż takiego znaczenia.

W pierwszym kwartale kupiono łącznie 38,9 miliona iPhone’ów 7, w tym 21,5 miliona egzemplarzy modelu podstawowego i 17,4 miliona sztuk wersji z „Plusem” w nazwie. Trzecim, najpopularniejszym smartfonem wśród klientów był Oppo R9S – zdecydowało się na niego 8,9 miliona osób. Obecność tego urządzenia powinna zostać zauważona, ponieważ udowadnia, jak świetnie radzi sobie na rynku ten producent i na jakiego giganta wyrasta na naszych oczach.

Czwarte i piąte miejsce przypadło dwóm smartfonom Samsunga, ale nie są to flagowce, tylko jeden budżetowiec (Galaxy J3 2016; 6,1 miliona egzemplarzy) i jeden średniak (Galaxy J5 2016; 5 milionów sztuk). Co ciekawe, ten pierwszy jest na rynku już przeszło rok, a cały czas sprzedaje się świetnie (w Q1 2016 trafił do rąk 3 milionów klientów).

Niektórych może dziwić, że w zestawieniu nie znalazł się ani Galaxy S7, ani Galaxy S7 Edge (które „brylowały” w statystykach za pierwszą połowę 2016 roku), ale jest to zrozumiałe, ponieważ klienci wtedy już czekali na premierę następców, czyli Galaxy S8 i Galaxy S8+. I sądząc po informacjach, jakie przekazał Samsung, nie powinno nikogo zdziwić, jeżeli to one znajdą się na szczycie podobnego rankingu, tyle że za drugi kwartał 2017 roku.

Dlaczego jednak uważam, że okupowanie pierwszych dwóch miejsc przez iPhone’y 7 i 7 Plus nie ma większego znaczenia? Ano dlatego, że – jak podało ostatnio oficjalnie Apple (zob. podlinkowane niżej wyniki finansowe) – sprzedaż iPhone’ów cały czas spada. Producent nie powinien się więc z takiego wyniku cieszyć, tylko zrobić wszystko, aby klienci jeszcze chętniej sięgali po te modele. Ale raczej wątpliwe, aby mu się to udało, ponieważ – jak sam przyznał – przez plotki i przecieki na temat jubileuszowego iPhone’a coraz mniej osób chce kupować już dostępne na rynku urządzenia, tylko czeka na ten „jeden, jedyny, wyjątkowy”.

Z drugiej strony, jeżeli rzeczywiście tak jest, to w rankingu za czwarty kwartał 2017 roku Apple tym modelem może – dosłownie – zmieść konkurencję. O ile oczywiście jego sprzedaż ruszy niedługo po premierze. A różnie się mówi, niektórzy nawet sądzą, że jubileuszowy iPhone trafi do rąk klientów dopiero na początku przyszłego roku. Inni z kolei uważają, że będzie to bardzo limitowana wersja. Zobaczymy.

Źródło: Business Wire przez MacRumors