Im więcej producentów na rynku urządzeń mobilnych, tym lepiej. Generalnie tak, ale ma to też swoje wady. Kilka chińskich marek postanowiło zacieśnić więzy, a ich nowa umowa przyniesie korzyść użytkownikom.
Chińscy producenci zaimplementują nowy standard UFCS 2.0
Generalnie faktycznie jest tak, że im więcej firm funkcjonuje na rynku, tym klienci są w lepszej sytuacji, ponieważ (po pierwsze) mają większy wybór i (po drugie) konkurencja często sprawia, że ceny są niższe (chyba że producenci lub sklepy zawrą zmowę cenową, jak to bywa również w Polsce).
Chińskie marki ostro konkurują ze sobą, ale potrafią też „dogadać się” w pozytywnym znaczeniu. We wrześniu 2022 roku ogłoszono, że kilka z nich, w tym Huawei, Oppo, Vivo i Xiaomi, zdecydowało się zapewnić kompatybilność z nowym protokołem ładowania o nazwie Universal Fast Charging Specification (UFCS).
Jego założeniem było upowszechnienie jednego, wspólnego standardu ładowania urządzeń mobilnych o mocy 40 i 65 W. Proces jego implementacji miał być przeprowadzany etapami, aczkolwiek nie podano wówczas dokładnego harmonogramu (nie padły żadne konkretne daty).
Po półtora roku, podczas wydarzenia UFCS Industry Development Conference w Shenzhen w Chinach, podpisano nową umowę, dotyczącą Universal Fast Charging Standard 2.0 (UFCS 2.0). Jej sygnatariuszami byli Huawei, Honor, Oppo i Vivo. Dlaczego zabrakło Xiaomi? Tego nie wiadomo.
Specyfikacja UFCS 2.0 (Universal Fast Charging Standard 2.0)
Nowy protokół technicznie realizuje „interkomunikację mocy 40 W bez uwierzytelniania”, a także wprowadza funkcję „odwrotnego ładowania” i udoskonala technologię Power Change, dzięki czemu staje się ona obowiązkową opcją w standardzie.
Podpisana przez chińskich producentów umowa „stanowi solidną podstawę do przyszłego rozwoju technologii szybkiego ładowania”, a także ma na celu poprawić komfort użytkowania ich urządzeń. Dzięki temu – w przyszłości – użytkownicy naładują szybko swój smartfon ładowarką innego producenta, podczas gdy dziś nie zawsze jest to możliwe.
Wynika to z faktu, że firmy najczęściej implementują swoje własne protokoły szybkiego ładowania, które nie są kompatybilne z urządzeniami innych marek. W związku z tym zdarzają się sytuacje, że smartfon ładuje się wolno, mimo że obsługuje on szybsze ładowanie, a ładowarka jest w stanie dostarczyć więcej mocy.
Niezgodne protokoły blokują jednak ładowanie z maksymalną, dostępną mocą. Tak było na przykład z ładowarką do mojego (byłego) Oppo Reno 6 Pro 5G, która potrafiła dostarczyć moc 10 W lub 65 W (nic pomiędzy). Po podłączeniu do niej Huawei Mate 20 Pro, który obsługuje ładowanie do 40 W, smartfon Huawei nie ładował się z mocą 40 W, tylko wolniej – właśnie z uwagi na brak kompatybilności standardów ładowania.