podanie rąk handshake
fot. Allan Mas | Pexels

Chińscy producenci zacieśniają więzi. Będziecie im za to wdzięczni

Im więcej producentów na rynku urządzeń mobilnych, tym lepiej. Generalnie tak, ale ma to też swoje wady. Kilka chińskich marek postanowiło zacieśnić więzy, a ich nowa umowa przyniesie korzyść użytkownikom.

Chińscy producenci zaimplementują nowy standard UFCS 2.0

Generalnie faktycznie jest tak, że im więcej firm funkcjonuje na rynku, tym klienci są w lepszej sytuacji, ponieważ (po pierwsze) mają większy wybór i (po drugie) konkurencja często sprawia, że ceny są niższe (chyba że producenci lub sklepy zawrą zmowę cenową, jak to bywa również w Polsce).

Chińskie marki ostro konkurują ze sobą, ale potrafią też „dogadać się” w pozytywnym znaczeniu. We wrześniu 2022 roku ogłoszono, że kilka z nich, w tym Huawei, Oppo, Vivo i Xiaomi, zdecydowało się zapewnić kompatybilność z nowym protokołem ładowania o nazwie Universal Fast Charging Specification (UFCS).

Jego założeniem było upowszechnienie jednego, wspólnego standardu ładowania urządzeń mobilnych o mocy 40 i 65 W. Proces jego implementacji miał być przeprowadzany etapami, aczkolwiek nie podano wówczas dokładnego harmonogramu (nie padły żadne konkretne daty).

Po półtora roku, podczas wydarzenia UFCS Industry Development Conference w Shenzhen w Chinach, podpisano nową umowę, dotyczącą Universal Fast Charging Standard 2.0 (UFCS 2.0). Jej sygnatariuszami byli Huawei, Honor, Oppo i Vivo. Dlaczego zabrakło Xiaomi? Tego nie wiadomo.

Specyfikacja UFCS 2.0 (Universal Fast Charging Standard 2.0)

Nowy protokół technicznie realizuje „interkomunikację mocy 40 W bez uwierzytelniania”, a także wprowadza funkcję „odwrotnego ładowania” i udoskonala technologię Power Change, dzięki czemu staje się ona obowiązkową opcją w standardzie.

Podpisana przez chińskich producentów umowa „stanowi solidną podstawę do przyszłego rozwoju technologii szybkiego ładowania”, a także ma na celu poprawić komfort użytkowania ich urządzeń. Dzięki temu – w przyszłości – użytkownicy naładują szybko swój smartfon ładowarką innego producenta, podczas gdy dziś nie zawsze jest to możliwe.

Wynika to z faktu, że firmy najczęściej implementują swoje własne protokoły szybkiego ładowania, które nie są kompatybilne z urządzeniami innych marek. W związku z tym zdarzają się sytuacje, że smartfon ładuje się wolno, mimo że obsługuje on szybsze ładowanie, a ładowarka jest w stanie dostarczyć więcej mocy.

Niezgodne protokoły blokują jednak ładowanie z maksymalną, dostępną mocą. Tak było na przykład z ładowarką do mojego (byłego) Oppo Reno 6 Pro 5G, która potrafiła dostarczyć moc 10 W lub 65 W (nic pomiędzy). Po podłączeniu do niej Huawei Mate 20 Pro, który obsługuje ładowanie do 40 W, smartfon Huawei nie ładował się z mocą 40 W, tylko wolniej – właśnie z uwagi na brak kompatybilności standardów ładowania.