Microsoft Teams

Pięć lat rozwoju Teamsów i Microsoft pokazuje nam to

Satya Nadella stara się nadążać za aktualnymi trendami w pracy i nauce zdalnej, dlatego jego firma stale rozwija i dodaje nowe funkcje do Microsoft Teams.

Sztuczna inteligencja na Teamsach

Pewnie mieliśmy już nieraz (nie)przyjemność uczestniczyć w wideorozmowie, podczas której akustyka pomieszczenia mówcy była tak zła, że wydawało się, że przemawia z jakiejś jaskini. Nowe ulepszenia Microsoft Teams powinny pomagać w niwelowaniu przynajmniej niektórych takich niedogodności.

nostalgiczne tło do microsoft teams
Fot. Microsoft

Microsoft Teams będzie używał teraz modeli oczenia maszynowego, by poprawić wrażenia słuchowe podczas wideokonferencji. Odbicia dźwięku przy korzystaniu z urządzenia w mniejszym pomieszczeniu powinny być niwelowane. Echo nie będzie już więc tak mocno słyszalne.

Firma testowała wprowadzane właśnie rozwiązanie przez 30 tysięcy godzin rozmów, aby szkolić swoje algorytmy. Jeśli Microsoft Teams wykryje, że głos rozchodzi się w pomieszczeniu powodując pogłos, program będzie automatycznie decydował o tym, które partie dźwięku podbić, a które wyciszyć – tak by słuchaczy nie męczył efekt wiecznego echa.

Nie wchodź ludziom w słowo

Rozbieżności i opóźnienia w synchronizacji wideokonferencji skutkują czasem tym, że poszczególni jej uczestnicy mogą sobie niechcący przerywać wypowiedzi. Uczenie maszynowe w Microsoft Teams ma radzić sobie i z tym.

Ponieważ 90% urządzeń korzystających z Teamsów może wykorzystać pracę procesorów do wytłumiania dźwięku w odpowiednim momencie, Microsoft zadbał o to, by oprogramowanie potrafiło z tej mocy skorzystać. Wyciszanie rozmówcy tak, by nie wchodzić sobie w słowo również oparte jest na uczeniu maszynowym. Całe przetwarzanie danych odbywa się lokalnie, więc żadne wrażliwe dane nie są wysyłane do Microsoftu.

Gigant z Redmond nie dokonuje powyższymi nowościami żadnej rewolucji, ale przynajmniej nie sprawia wrażenia stagnacji, której rynek usług wideokonferencyjnych bardzo nie lubi. Dość powiedzieć, że przez spowolnione reakcje na zmieniającą się sytuację światową, Microsoft oddał pola Zoomowi, który stał się w tym czasie jego potężnym konkurentem.