Sprzedaży smartfonów Sony nie da się wyrazić w milionach sztuk. Chyba że lubicie ułamki

Spadek formy Sony jest widoczny w tym, że firma dała sobie spokój z walką o klienta kupującego smartfony. Modele z rodziny Xperia są w porządku, a niektóre z nich nawet można nazwać wybitnymi, ale nie sprzedają się zbyt dobrze.

Znowu kiepsko ze sprzedażą Xperii

Dla Sony pewnym sukcesem jest już utrzymanie się na powierzchni w branży smartfonów, ponieważ sprzedaż tych urządzeń od lat jest dla japońskiego producenta pewnym wyzwaniem. W ubiegłym roku, podczas okresu okołoświątecznego, udało się osiągnąć maksymalny wynik w postaci udostępnienia 1 miliona urządzeń. Dla innych firm tworzących smartfony, byłby to powód do rozpaczy. Sony jednak świętowało, bo najprawdopodobniej jeszcze długo (o ile kiedykolwiek), słupki sprzedaży powędrują tak wysoko. Na pewno nie stanie się to teraz.

Japończycy opublikowali raport finansowy dotyczący pierwszego kwartału 2021 roku. Styczeń, luty i marzec nigdy nie są zbyt łaskawe dla producentów elektroniki, jako że konsumenci często wydają pieniądze pod koniec roku, a w pierwszych miesiącach kolejnego, ratują domowe budżety, nie mając zbyt dużo środków na nowe urządzenia. Dlatego przez ten czas Sony sprzedało tylko 400 tysięcy smartfonów. To nic nowego, bo bardzo podobny wynik uzyskano rok wcześniej.

smartfon Sony Xperia 1 III smartphone
Sony Xperia 1 III (źródło: Sony)

Paradoksalnie, Japończycy się cieszą, choć to przecież śmieszne ilości urządzeń w porównaniu ze sprzedażą Samsunga (77 milionów) czy Apple (57 milionów). Sony nie jest nawet w stanie dostarczyć na rynek 3 milionów smartfonów w ciągu roku – od kwietnia 2020 roku do końca marca 2021 roku sprzedano łącznie 2,9 miliona urządzeń. Zawsze coś.

Przychody całego Sony za pierwszy kwartał 2021 roku wyniosły 74,15 mld jenów (680,75 mln dolarów). Firma nie pali się z ujawnianiem, czy sam dział mobilny przynosi jakiekolwiek zyski.

Sony nadal będzie sprzedawać smartfony

Nic nie wskazuje na to, by mimo marnej sprzedaży urządzeń, Sony chciało zwijać manatki ze smartfonowego rynku. Co prawda taki ruch byłby kompletnie zrozumiały, a Japończycy wcale nie byliby pierwsi – przecież niedawno podobną decyzję podjęto w LG.

Najwyraźniej jednak stan biznesu w działach innych niż mobilny jest na tyle dobry, że włodarze tego giganta elektroniki będą ciągnąć wózek ze smartfonami Xperia tak długo, jak się da. Wózek bez kółek. Po piachu.