Spotify
fot. Wojciech Kulik | Tabletowo.pl

Pobrali wszystkie piosenki ze Spotify. Twierdzą, że w słusznym celu

Kopie zapasowe bywają przydatne. Jedna z popularnych bibliotek archiwizujących materiały (niekoniecznie legalnie) postanowiła skopiować niemalże całe Spotify i udostępnić je na torrentach. Autorzy pomysłu uważają, że mieli ku temu powody.

Powstała kopia zapasowa Spotify – autorzy twierdzą, że zrobili ją w słusznym celu

Anna’s Archive jest znaną na świecie biblioteką zawierającą, książki, czasopisma i wiele innych materiałów, głównie akademickich. W praktyce to po prostu zbiór publikacji, które mogą naruszać prawa autorskie. Wygląda na to, że dla twórców platformy kopia zapasowa tekstów książek to za mało. Anna’s Archive poszło o krok dalej i w najnowszym wpisie blogowym pochwaliło się, że udało się wykonać kopię zapasową Spotify. Następnie dane udostępniono zbiorczo na torrentach i pogrupowano je według popularności.

Całość tej kopii zapasowej ma około 300 TB i obejmuje 256 milionów utworów oraz 186 milionów kodów ISRC (unikalnych 12-znakowych identyfikatorów nagrań – fonogramów), które udostępniono na Spotify do lipca 2025 roku. Według „pomysłodawców” stanowi to około 99,6% wszystkich odsłuchań. Autorzy podkreślają, że jest to największa publicznie udostępniona baza metadanych muzycznych.

Przedstawiciele Anna’s Archive twierdzą, iż kopia zapasowa została wykonana, aby stworzyć muzyczne archiwum konserwatorskie. Według twórców popularne utwory mają wiele kopii zapasowych, jednak te mniej znane mogą zwyczajnie zostać usunięte np. wtedy, gdy Spotify postanowi z nich zrezygnować lub stracą licencję.

Podkreślę jednak, że – nawet jeśli archiwum stworzono w „dobrej wierze” – to w nielegalny sposób. Masowe pobieranie utworów ze Spotify narusza zarówno warunki korzystania z platformy, jak i prawa autorskie obowiązujące w wielu krajach. Warto przypomnieć, że Spotify w październiku 2025 roku zaanonsowało nowe funkcje, dzięki którym autorzy i artyści mają być stawiani na pierwszym miejscu.

TVP też robi własną kopię zapasową

Warto też wspomnieć, że tworzenie kopii zapasowej ogłosiła również Telewizja Polska. Przystąpiono do realizacji projektu cyfryzacji własnych materiałów audiowizualnych. Zgodnie z informacjami aż do 2031 roku nadawca ma zamiar zdigitalizować niemalże 150 tysięcy magnetycznych taśm, które tworzono w 16 terenowych oddziałach TVP.

Centrum Informacji Telewizji Polskiej podkreśla, że obecnie zakończono dwa pilotażowe etapy projektu. Dzięki temu udało się zoptymalizować proces i przeprowadzić archiwizację niemalże 950 nośników w Kielcach, ponad 7600 w Lublinie i ponad 500 w Białymstoku.

Projekt zasadniczy ma być realizowany przez Ośrodek Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP od 7 stycznia 2026. Etap I potrwa do 2031 roku i obejmie archiwizację prawie 150 tysięcy materiałów na taśmach w formacie Betacam. Nośniki wpierw zostaną przetransportowane do Warszawy, sprawdzone, a następnie przegrane do formatu cyfrowego. Z kolei drugi etap obejmie opracowanie cyfrowych zbiorów przez archiwistów z Oddziałów Terenowych TVP.

W praktyce wykonana zostanie identyfikacja, opis poszczególnych audycji oraz integracja z bazami danych. Telewizja Polska ma także w planach przygotować się do wdrożenia narzędzi opartych na AI, która wspomoże identyfikację i opracowanie materiałów.