Sora OpenAI
(źródło: Sora)

OpenAI ogłasza debiut Sora. To potężny generator wideo

Zespół OpenAI, znany głównie z chatbota ChatGPT, pochwalił się premierą nowego narzędzia Sora. Jego zadaniem jest generowanie wideo. Brzmi ciekawie, ale mamy też złe informacje.

Sora wykorzystuje sztuczną inteligencję do generowania wideo

Podejrzewam, że zespołu OpenAI, który jeszcze stosunkowo niedawno nie był zbyt rozpoznawalny, dziś nie trzeba nikomu przedstawiać. To jemu zawdzięczamy chatbota ChatGPT, a także popularyzację narzędzi AI, które służą do generowania tekstu czy zdjęć.

OpenAI postanowiło wykonać kolejny warty odnotowania krok. Otóż Sam Altman, dyrektor generalny, ogłosił premierę generatora wideo Sora. Oznacza to, że jest on teraz – po wewnętrznych testach – publicznie dostępny dla zainteresowanych użytkowników, aczkolwiek konieczne jest spełnienie kilku podstawowych punktów. Po pierwsze, musimy opłacać ChatGPT Plus lub Pro. Po drugie, (teraz te naprawdę złe informacje) musimy mieszkać poza Unią Europejską i Wielką Brytanią, przykładowo w USA.

Co więcej, nawet osoby mieszkające w USA, które płacą za dostęp do lepszych wersji ChatGPT, muszą pogodzić się z pewnymi ograniczeniami. Otóż użytkownicy ChatGPT Plus (20 dolarów miesięcznie) otrzymują do 50 filmów miesięcznie w rozdzielczości 480p (lub 720p w przypadku mniejszej liczby filmów), a osoby płacące za droższy ChatGPT Pro (200 dolarów miesięcznie) mogą wygenerować takich treści 10 razy więcej.

Sora OpenAI
Niestety, w Polsce narzędzie nie jest obecnie dostępne (screen: Mateusz Budzeń | Tabletowo.pl)

Co oferuje narzędzie Sora?

Jak już ustaliliśmy, za pomocą Sora możemy generować wideo. Przykłady tego typu treści znajdziemy na oficjalnej stronie narzędzia i trzeba przyznać, że niektóre filmy prezentują naprawdę dobrze. W przypadku innych widać, że do pracy została zaciągnięta jeszcze niedoskonała sztuczna inteligencja.

OpenAI nie podaje szczegółów dotyczących treści, które użyto do treningu AI. Pojawiają się jednak nieoficjalne, kontrowersyjne informacje o wykorzystaniu milionów godzin wideo na YouTube. Jeśli ten scenariusz jest prawdziwy, to nie należy wykluczać, że posłużono się m.in. materiałami bez zgody ich twórców.

Wypada jeszcze dodać, że Sora otrzymała szereg rozwiązań, które mają zapobiegać nadużyciom. Wszystkie generowane filmy są domyślnie oznaczone niewidocznymi znakami C2PA, a także widocznymi znakami wodnymi. Blokowane będą materiały przedstawiające wykorzystanie seksualne dzieci, a także ograniczenia zostały nałożone na treści zawierające deepfake.

Pozostaje trzymać kciuki, że OpenAI sprawnie wprowadzi omawiane narzędzie AI na teren Unii Europejskiej. Zapowiada się ono – mimo pewnych kontrowersji – na całkiem interesujące.