Nowa aplikacja Sonos
(źródło: Sonos)

Aplikacja Sonosa to pomyłka. Dyrektor firmy musiał za nią przepraszać

Nowa wersja aplikacji Sonos działa niecały miesiąc. Jej wprowadzenie spotkało się ze sporym niezadowoleniem ze strony klientów – w systemie brakuje wielu funkcji lubianych przez użytkowników. Firma jednak wdraża aktualizacje i zapowiada kolejne na nadchodzący czerwiec. Opinię wyraził nawet dyrektor generalny.

Nowa aplikacja w cieniu krytyki

Aplikacja Sonos to kolejna propozycja systemu zarządzania domową muzyką. Znajdziemy w niej elementy do sterowania audio, powracania do ulubionych treści czy poznawania nowych utworów muzycznych. Pozwala na łatwe skonfigurowanie urządzeń tej marki, takich jak np. niedawno wprowadzony na rynek Roam 2, a także usprawnia przesyłanie strumieniowe dźwięków m.in. z serwisów Spotify, Amazon Music, Apple Music czy Deezer.

System Sonos został niedawno dość mocno przeprojektowany. Nowa wersja została wprowadzona 7 maja br., a o szczegółach informowaliśmy już w kwietniu. Wygląda jednak na to, że odświeżona aplikacja część użytkowników bardzo zaskoczyła, niektórych rozczarowała, a dla innych dała wiele powodów do narzekania.

Kilka ostatnich tygodni było z pewnością trudne dla posiadaczy nowej wersji aplikacji, w której nie działają niektóre funkcje, trudno je odnaleźć, a z części w ogóle zrezygnowano. Sonos nie poddawał się i wdrażał kolejne aktualizacje, jednak dla fanów starej wersji systemu przeskok był ogromny. Klienci nie mieli czasu ani sposobu na to, aby przyzwyczaić się do nowości – nie zadbano ani o wersję beta ani nie dano wyboru wersji. Użytkownicy szybko się odwdzięczyli, bo w Google Play apka została oceniona zaledwie na 2,2 gwiazdki.

Dyrektor generalny broni aplikacji Sonos

O nową odsłonę aplikacji Sonos zapytano samego Patrica Spence’a – dyrektora generalnego marki. Podczas rozmowy z The Verge wspomniał o oczekiwaniach użytkowników wobec systemu, które były wielokrotnie zgłaszane w przekazywanych opiniach oraz otrzymywanych przez firmę e-mailach. Klienci pragnęli łatwiejszej i nowocześniejszej aplikacji, charakteryzującej się szybszymi reakcjami i jednocześnie mniejszymi opóźnieniami.

Nowy system Sonos był od dłuższego czasu testowany, również przez samego dyrektora, i wykazywał się prostszą nawigacją. Dla niektórych klientów nowa wersja okazała się jednak być sporą zmianą, do której trzeba przywyknąć.

Dyrektor zaznacza też, że podczas rozwoju nowych technologii oraz wprowadzania nowości zawsze pojawiają się problemy, których firma jest świadoma i prowadzi prace, aby je rozwiązać. Spence wspomniał też, że żałuje, iż komunikacja pomiędzy firmą a testerami w trakcie wdrażania zmian nie była dostatecznie dobra. I powinien, bo firma na tym polu całkowicie zawiodła, nie dając zainteresowanym osobom możliwości zapoznania się nawet ze wczesną wersją apki.

Ostatnia aktualizacja aplikacji Sonos pojawiła się 21 maja 2024 roku. Dzięki niej ulepszone zostały opcje VoiceOver na iOS oraz TalkBack, a także umożliwiono odtwarzanie muzyki z folderów ulokowanych w bibliotece lokalnej. Użytkownicy mogą też skorzystać z funkcji edycji i dodawania alarmów z możliwością wyszukiwania treści.

Nowa wersja aplikacji Sonos
Nowa wersja aplikacji (źródło: Sonos)

Sonos zapowiada też aktualizacje, które mają pojawić się w czerwcu. Wśród nich znaleźć ma się m.in. lepsza nawigacja dla klientów z wadami wzroku, dodawanie utworów do kolejki, wyszukiwanie i odtwarzanie lokalnej biblioteki, a także dodanie wyłącznika czasowego oraz zaktualizowanie ustawień Wi-Fi.