Smartwatch Mobvoi TicWatch Atlas
TicWatch Atlas (fot. Mobvoi)

Robili dobre smartwatche. Teraz zwijają interes

Wiele czynników musi zagrać ze sobą, aby produkt lub firma mogła odnieść sukces i wystarczy jeden problem, aby przegrać z konkurencją. Czego zatem zabrakło, że znany producent smartwatchy najwyraźniej wycofuje się z tego biznesu?

Dekada w smartwatchach

Jeżeli zajmujesz się jakimś tematem równie długo jak Apple, musisz być w tym doświadczony. Takim właśnie stażem może pochwalić się Mobvoi. Firma założona przez Zhifei Li w 2012 roku zaczynała od oprogramowania związanego z rozpoznawaniem głosu, jednak już dwa lata później przygotowała własny system operacyjny dedykowany inteligentnym zegarkom. TicWear został opracowany w oparciu o WearOS Google, z tą różnicą, że pozbawiono go usług giganta.

W czerwcu 2015 roku Mobvoi zaprezentował swój pierwszy smartwatch – TicWatch, kilka miesięcy po premierze Apple Watcha. Od tego czasu firma powoli budowała swoją renomę, wydając nie tylko solidne urządzenia, ale potrafiąc też czymś zaskoczyć, czego przykładem jest TicWatch Pro z 2018 roku, który do pracy wykorzystywał dwa wyświetlacze, umieszczone jeden pod drugim.

Mobvoi TicWatch Pro (fot. Mobvoi)

Lata mijały, portfolio Mobvoi rosło, a producent zyskiwał coraz większy rozgłos, często trafiając swoimi produktami na listy polecanych urządzeń. „Tabletowym” akcentem w tym przypadku może być. m.in. recenzja TicWatch Pro 3 Ultra, który zasłużył w teście na ocenę 8,5/10.

Czy to koniec TicWatch?

Fani zegarków Mobvoi zauważyli, że produkty zniknęły z oferty Amazonu oraz oficjalnej strony producenta. Jedynym urządzeniem, które jest dostępne w tej chwili w sprzedaży, jest TicWatch Pro 5. Serwis 9to5 Google zapytał firmę o komentarz w tej sprawie – Mobvoi podaje, że „nie ma nic nowego do ogłoszenia” oraz „istniejące produkty otrzymają podstawowe wsparcie”.

Choć treść oświadczenia nie mówi bezpośrednio o końcu, można z łatwością wysnuć, że TicWatch Atlas mógł być ostatnim urządzeniem Mobvoi w najbliższym czasie. Dlaczego jednak firma podjęła taką decyzję?

Wielu internautów podejrzewa, że chodzi o podejście producenta do aktualizacji urządzeń. Ludzie cenią sobie otrzymywanie nowych funkcji w tym samym czasie, co konkurencja, a w tej kwestii Mobvoi mógł odstawać od innych firm produkujących zegarki z Wear OS pokroju Google, Samsunga, Xiaomi czy OnePlusa.

Mobvoi prawdopodobnie dołączy więc do Fossil jako kolejna firma, która w ostatnich latach wycofała się z rynku smartwatchy. Możliwy jest też jednak scenariusz pod tytułem „Tag Heuer”, który stworzył własny system i tym samym jego zegarki stały się kompatybilne zarówno z Androidem, jak iOS-em.

Być może warto więc powiedzieć „do zobaczenia” zamiast „żegnaj”?