Recenzja Oppo Reno Lite 7 5G. Błyszczy pod różnymi kątami

Od stylistyki Oppo Reno 7 Lite 5G trudno oderwać wzrok. Czy nowy smartfon Oppo, oprócz przyciągania klienta, będzie w stanie zatrzymać go na dłużej? Tego dowiecie się z niniejszej recenzji.

Wstęp z nutą ekonomii

Wiecie, co generuje prawdziwy przychód w firmie? Podpowiem wam – nie są to dobra luksusowe. Biorąc na tapet rynek motoryzacyjny spójrzcie na to z tej strony – to Volkswagen kupił Audi, a Fiat Ferrari, nie na odwrót. Zdaję sobie sprawę, że samochód to oczywiście zakup wielokrotnie droższy niż współczesny smartfon, ale te segmenty rządzą się podobnymi prawami. Dlatego może fajnie jest wzdychać do składanych smartfonów i ceramicznych plecków, ale kiedy przychodzi czas wymiany smartfona na nowy, sięgamy po to, co mieści się w naszym budżecie.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Kantar Public, 37 procent Polaków posiada smartfony o wartości przekraczającej 1000 złotych. Nic dziwnego – poniżej tej kwoty smartfony często idą na duże ustępstwa w wielu kategoriach, a na czymś za 1500 złotych to i można komfortowo pograć, i muzyki posłuchać, a system może nie będzie łapał zadyszki co jakiś czas. Dlatego ważne jest, by właśnie w tym przedziale cenowym dostarczać jak najlepsze telefony – to takie smartfony trafiają do największej liczby klientów.

Czy Oppo Reno 7 Lite 5G jest więc reprezentantem półki wyższej-średniej, którego warto wziąć pod uwagę? Przeczytajcie test, a wszystkiego się dowiecie.

Oppo Reno 7 Lite 5G – specyfikacja techniczna

ModelOppo Reno 7 Lite 5G
Ekran6,43 cala, AMOLED, Full HD+, 60 Hz
CPUQualcomm Snapdragon 695 5G
GPUAdreno 619
RAM8 GB
Pamięć wewnętrzna128 GB
SystemAndroid 11 z nakładką ColorOS 12
AparatGłówny: 64 Mpix, f/1.7; makro: 2 Mpix, f/2.4; głębi: 2 Mpix, f/2.4
Aparat przedni16 Mpix, f/2.4
Bateria4500 mAh, ładowanie przewodowe 33 W
5GTak
NFCTak
Gniazdo ładowaniaUSB Typ-C
microSDTak
Dual SIMTak
3,5 mm jack audioTak
GłośnikiMono
Wymiary159,9 x 73,2 x 7,55 mm
Waga 173 g
WodoszczelnośćIPX4
Sugerowana cena detaliczna1899 złotych
Oppo Reno Lite 7 5G
fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Pierwsze wrażenie

Otwieramy całkiem duże, jak na współczesny smartfon pudełko, i z czeluści czarnego kartonu wydobywamy:

  • smartfon,
  • przezroczyste etui,
  • ładowarkę wraz z kablem USB,
  • papierki,
  • szpikulec na kartę SIM.

W tym miejscu, zgodnie z rzeczywistym przebiegiem „pierwszego wrażenia”, przerywam badanie pudełka i sięgam po urządzenie. Oppo Reno 7 Lite 5G w wersji Champagne Silver (tęczowej) to jedno z najlepiej wyglądających urządzeń w swoim przedziale cenowym w tym roku.

Plecki urządzenia pokryto szkłem, które może i nie wygląda jak lustro, ale oferuje za to o wiele lepszy efekt. Całość mieni się bowiem w odcieniach różu, fioletu, zieleni oraz żółtego. Musiałem się podczas testów mocno pilnować, bo ten telefon aż chce się trzymać i obracać w dłoni. No i dodatkowo praktycznie nie zbiera odcisków palców dzięki lekko chropowatej powierzchni.

Jakby tego było mało, z tyłu znajdziemy jeszcze dwie rzeczy, które dodają Reno 7 Lite 5G punkty w kategorii styl: diody powiadomień pod soczewkami oraz brak wyspy na aparaty. Druga kwestia nie podlega w sumie żadnemu komentarzowi – po prostu wśród popularnych ostatnio wysepek, które w przypadku niektórych modeli zaczynają bardziej przypominać kontynent, tutaj każdy obiektyw jest projektowo „niezależny”, przy czym dwa najważniejsze, główny i makro, są delikatnie wypukłe.

Pod tymi właśnie wypukłościami znajduje się świecące na niebiesko diody, które możemy dostosować co do warunków uruchomienia – na stałe podczas ładowania, szybkie miganie podczas połączeń przychodzących czy wolne miganie przy zwykłych powiadomieniach. Dla tych, którzy tęsknią za lampkami, informującymi o nieodebranym SMS-ie, to świetne rozwiązanie.

Bartosz Kaja/Tabletowo.pl

Krawędzie telefonu są plastikowe. Choć całość jest mocno wypłaszczona, nie odczuwałem podczas korzystania z urządzenia dyskomfortu. Na zbliżonej wysokości znajdują się przyciski głośności (lewa strona) oraz uruchamiania/wybudzania urządzenia (prawa strona). Tacka umieszczona jest nad lewym zestawem guzików i skrywa miejsce na dwie karty nanoSIM oraz microSD. Wspomnę od razu, posługując się parafrazą „albo rybka, albo frytka” – w tym samym momencie możemy korzystać albo z dwóch kart SIM, albo jednej karty SIM i jednej microSD.

Na samym dole klasyczna smartfonowa trójca – złącze słuchawkowe, wejście USB Typu-C oraz głośnik. Z przodu kamerkę umieszczono w lewym górnym rogu – co kto lubi.

W kwestii projektu oraz ergonomii – daję mocną dziewiątkę. Smartfon nie jest przesadnie ciężki (173 gramy), 7,5 mm grubości to również niezły wynik w kwestii wymiarów, ale najmocniejszą stroną tego urządzenia pozostaje design.

Wisienką na torcie pierwszych wrażeń jest obecność ładowarki (która jak na oferowanie wyłącznie 30 W jest całkiem duża), etui ochronnego oraz fabrycznie nałożona folia – po prostu wyciągamy Oppo Reno 7 Lite 5G z pudełka, a ten jest już w pełni gotowy do działania.

Oppo Reno Lite 7 5G
fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Kolorowy System Operacyjny 12

Niech was nie zmyli cyfra znajdująca się przy nakładce systemowej Oppo – choć powienienem spodziewać się Androida 12, tak naprawdę obcowałem z wersją o numerek niższą. Jest to dziwne, biorąc pod uwagę, że zbliżamy się już do „trzynastki”. Na szczęście zmiany leżą głównie w designie, a sam ColorOS nie jest przesadnie inwazyjny względem gołego Androida.

Oppo dorzuca zaledwie kilka aplikacji, które możemy bez problemu odinstalować (Netflix, TikTok czy LinkedIn). Do dyspozycji użytkownika oddano kilka kształtów ikon oraz opcje dostosowania ich rozmiarów czy możliwość ukrycia nazwy aplikacji. Do tego kilka kolorów guzików, ustawienia ww. diody powiadomień, garść tapet i gotowe.

Co do płynności i awaryjności nakładki – nie mam się specjalnie do czego przyczepić. Wywoływanie aplikacji jest płynne, sprzęt nie łapie zadyszki przy szybszych ruchach i tylko raz zdarzyło się, że aplikacja aparatu się zawiesiła i pomógł dopiero restart telefonu.

Dodatkowo czułem, że czujnik światła jest dość dziwnie skalibrowany. Czasami zdarzało mi się poprawiać jasność ekranu, bo ta sugerowana przez automatyczny dobór była ciut za niska. I chodzi nie tylko o przypadek słabego światła, ale również podczas wyjścia z mieszkania w słoneczny dzień. Ale sami wiecie, miód, dziegieć, te sprawy.

A jeżeli wydaje wam się, że całość działa w sposób trochę opóźniony, to już tłumaczę, gdzie leży tajemnica – w ekranie.

Oppo Reno Lite 7 5G
fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Ekran jak z poprzedniej dekady

Może niekoniecznie chodzi mi o początek lat 2011-2020, ale z pewnością myślałbym tu o końcówce tego okresu. W końcu nowsze sprzęty przyzwyczaiły mnie, że nawet od tańszego smartfona powinienem oczekiwać co najmniej częstotliwości odświeżania o wartości 90 Hz. A tutaj? 60 Hz!

Pozostałe parametry to standard w tej klasie – technologia AMOLED, rozdzielczość Full HD+ (1080×2400 pikseli), ale nie mogłem pogodzić się z faktem, że płynność animacji przypominała mi o flagowcach, ale takich sprzed trzech lat, co na tym rynku oznacza przepaść.

W praktyce do ekranu nie mam większych zastrzeżeń. Oddawane kolory są żywe, a zakres jasności sprawdza się zarówno w całkowitej ciemności, jak i w pełnym słońcu. Gdyby tylko nie te herce…

Oppo Reno Lite 7 5G
Always on Display obecne! / fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Oppo – mała maszynka do grania

Zanim jednak zdradzę wam, jak Reno 7 Lite 5G sprawdza się w grach – garść wyników w benchmarkach. W przypadku Geekbench 5 smartfon wyciskał średnio 675 punktów w testach na CPU jednego rdzenia, 1900 w wynikach wielordzeniowych, a 1387 punktów tam, gdzie obliczano moc układu graficznego w OpenCL i 1283 w Vulkanie.

Pokrywa się to z wynikami w 3D Marku – ponad 4000 punktów w SlingShot oraz 2900 w edycji Extreme to dziś raczej domena urządzeń ze średniej półki. W przypadku Wild Life wyniki były o wiele gorsze niż połowa testowanych sprzętów.

W grach mobilnych Oppo wykazuje podobną, uśrednioną tendencję. To, że smartfon udźwignie gry w 3D o prostej grafice, nie powinno nikogo dziwić. Co się tyczy bardziej wymagającego Genshin Impact czy Apex Legends Mobile – choć gry sugerują wybranie ustawień o jeden segment niżej, to korzystając ze specjalnego trybu do grania i podkręcając parametry układu mobilnego możemy wybrać średnie ustawienia, a tytuły powinny zachować stałą liczbę klatek na sekundę.

Dzięki zastosowaniu technologii UFS 2.2, Reno 7 Lite 5G powinno też nie najgorzej radzić sobie z zapisem oraz odczytem danych, ale trzeba mieć na uwadze, że nie jest to najwyższa prędkość pamięci. Gdybym miał uśrednić wyniki przeprowadzone za pomocą oprogramowania CPDT, prezentowałyby się one następująco:

  • prędkość zapisu sekwencyjnego: 300 MB/s
  • prędkość odczytu sekwencyjnego: 350 MB/s
  • prędkość zapisu losowego: 19 MB/s
  • prędkość odczytu losowego: 20 MB/s
  • kopiowanie pamięci: 5,5 GB/s
Oppo Reno Lite 7 5G
fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Łączności i zabezpieczenia

Oppo Reno 7 Lite 5G odcisk palca sczytuje pod ekranem i o jego sprawności nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa. Po położeniu na nim palca wystarczy chwila, żeby odblokować smartfon.

Podobnie jest z rozpoznawaniem twarzy – jest równie szybkie, a dodatkowe funkcje w obu systemach, czyli szybkie uruchamianie spod palca czy odblokowanie twarzą przy zamkniętych oczach, dokładają cegiełkę do szerokiego wachlarza personalizacji.

Wi-Fi, LTE a wraz z nim VoLTE (sieć T-Mobile) działało stabilnie i bez zakłóceń. Rozmówcy nie skarżyli się na jakość podczas rozmów i nie zdarzyło się, aby połączenie zostało zerwane.

Zarówno Bluetooth, jak i NFC, sprawowały się znakomicie. Parowanie słuchawek czy głośników oraz stabilność połączenia stoi na wysokim poziomie, a NFC działa na tyle dobrze, że drugie urządzenie nie musi „całować się” z Oppo, aby przesłać dane.

Fotografia z Reno 7 Lite 5G

Choć brak wyspy na aparaty wyróżnia testowane Oppo od innych smartfonów, nie oznacza to od razu, że zdjęcia zachwycą nas swoją jakością. Na szczęście w przypadku aparatu głównego, jeżeli dopisze nam dobre światło i stabilne dłonie, możemy uzyskać całkiem niezłe zdjęcia:

Analizując zbliżenia z głównego obiektywu Oppo Reno 7 Lite 5G, łatwo zauważyć, że najlepszy balans pomiędzy szczegółowością zdjęć i niskim ziarnem a uchwyceniem najważniejszych elementów obrazu odbywa się pomiędzy 1- i 4-krotnym zoomem. Oczywiście możecie też użyć 6-krotnego przybliżenia, jednak mocno cierpi na tym jakość ujęcia:

Aparat z przodu z matrycą o rozdzielczości 16 Mpix wystarcza do przyzwoitych selfie, a jeżeli komuś oprócz rozmycia tła zależy na podkoloryzowaniu swojej buzi, to za pomocą dedykowanej sekcji nieznacznie powiększymy sobie oczy, złagodzimy linię na policzkach itp. Jak widać na zdjęciach, sam nie korzystałem z żadnej opcji upiększania:

Dwumegapikselowy obiektyw do makro wystarcza do uchwycenia jakiegoś kwiatka czy robaczka z bliska, pod warunkiem, że godzicie się przy okazji na mocne spadki jakości przy widocznych dalszych planach.

A co z fotografią nocną? Jeżeli trafimy na naprawdę mocno oświetlone ulice, to wychodzi to nie najgorzej. Jeżeli jednak źródła światła będą bardziej skąpe, możemy liczyć na mało szczegółowe fotografie z dużym ziarnem, a szumnie opisywany tryb „Ultra Night” niewiele pomoże.

Na szczęście jakość kamery nie odchyla się w kierunku „gorsze od standardu”, ale też niespecjalnie wychodzi ponad to. Można więc liczyć wyłącznie na jakość 1920×1080 pikseli w 30 klatkach na sekundę. Z popularnych dodatkowych opcji mamy tu coraz popularniejszy widok podwójny, zwolnione tempo oraz film poklatkowy. Środkowy tryb nagrywa wyłącznie w 120 kl/s.

Oppo Reno Lite 7 5G
fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Lite, czyli lekki jak jeden głośnik

Czy głośniki stereo są obowiązkowym wyposażeniem smartfona do 2000 złotych? Jeżeli Reno 7 Lite 5G miałby być wyznacznikiem takich urządzeń, okazuje się, że taka reguła niekoniecznie występuje. Na prawo od złącza ładującego znajdziemy bowiem główny głośnik do słuchania muzyki i nic więcej.

Nie jest to jendak okropna wada – audio potrafi zagrać naprawdę głośno. Oczywiście powyżej 3/4 zakresu słychać straty na jakości, ale poniżej tej wartości, bez względu na lubiany przez was gatunek, niskie, średnie oraz wysokie tony są wyczuwalne, a większość instrumentów słyszalna.

Oppo Reno Lite 7 5G
fot. Katarzyna Pura – tabletowo.pl

Bateria i ładowanie

Akumulator w Oppo w technologii litowo-polimerowej może pochwalić się pojemnością 4500 mAh. Oczywiście długość działania zależy od sposobu pracy z Reno 7 Lite 5G. Jeżeli podczas dnia sprawdzacie skrzynkę pocztową, wykonujecie kilka krótkich telefonów i urządzacie sobie krótką sesję w proste gry 2D, niewykluczone, że telefon rozładuje wam się po 48 godzinach od ostatniej wizyty przy ładowarce.

Wielogodzinne sesje w wymagające tytuły, oglądanie filmów i słuchanie muzyki na spacerze będą w stanie skrócić rozłąkę smartfona z ładowaniem do kilkunastu godzin. Jednym słowem – minimum, jakiego można oczekiwać od urządzenia w tej klasie.

Podsumowanie

I jak tu ocenić Oppo Reno 7 Lite 5G? Z jednej strony, przez okres testów smartfon nie dawał mi powodów do narzekania. Nakładka działała płynnie w każdych warunkach, aparat główny robił nie najgorsze zdjęcia, a obcowanie z tak ładnie zaprojektowanym urządzeniem to sama przyjemność.

Z drugiej strony reszta obiektywów nie powala na kolana (plus brakuje ultraszerokiego kąta!), a podstawowe odświeżanie wyświetlacza w 2022 roku to nieporozumienie. Miło byłoby zobaczyć tutaj głośniki stereo i trochę ciekawsze wykorzystanie diod LED pod aparatami, aczkolwiek w ogóle fajnie, że jest opcja powiadomień w ten sposób.

Dla kogoś, kto stawia sobie wyżej design urządzenia niż częstotliwość odświeżania ekranu i nie korzysta zbyt często z wbudowanych głośników, Oppo Reno 7 Lite 5G może być całkiem niezłym wyborem. Osoby, które patrzą jednak na parametry wyświetlacza i częściej sięgają po dodatkowe aparaty, cenie testowego smartfona znajdą ciekawsze urządzenia u konkurencji.

Podobnie wyceniony POCO X4 Pro 5G zaoferuje ten sam układ mobilny i pamięć RAM przy jednocześnie lepszym ekranie, a tańszy o stówkę Samsung Galaxy M53 może pochwalić się dodatkowym ultraszerokokątnym obiektywem i matrycą o wyższej rozdzielczości w aparacie głównym.

Recenzja Oppo Reno Lite 7 5G. Błyszczy pod różnymi kątami
Wnioski
Solidny smartfon który urzeka wyglądem, jednak wyświetlacz i wnętrzności mogły być lepsze.
Zalety
wygląd
przyjemna i stabilna nakładka
wejście na kartę microSD i złącze słuchawkowe
niezłe zdjęcia...
Wady
...ale tylko z głównego aparatu
wyświetlacz tylko 60 Hz
głośnik mono
brak ultraszerokiego aparatu
7.7
Ocena