Nissan Qashqai 2024
(fot. Mateusz Budzeń | Tabletowo.pl)

”Nowy” Nissan Qashqai pokazany. Zmian jest mnóstwo

Japończycy oficjalnie zaprezentowali odświeżoną wersję popularnego modelu Nissan Qashqai. Patrząc na zupełnie przeprojektowany przód można nawet odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z nową generacją. Tak, zmian jest naprawdę dużo.

Nowy design to krok w dobrym kierunku

Obecny Nissan Qashqai, czyli cieszący się sporym zainteresowaniem crossover, został pokazany w 2021 roku. W ramach ciekawostki dodam, że w ciągu niecałych trzech lat od premiery sprzedał się on w 350 tys. egzemplarzy w Europie. Mamy zatem do czynienia z popularnym samochodem, więc może zaskakiwać liczba zmian wprowadzonych przez producenta w wersji poliftowej. Zauważyłem bowiem, że firmy zazwyczaj przy takich autach podchodzą wyjątkowo ostrożnie i zachowawczo do wdrażania nowości. Natomiast Japończycy wykazali się odwagą i bardzo dobrze, bowiem nowy projekt zdecydowanie może się podobać.

Przyznam, że jeśli zobaczyłbym odświeżonego Qashqaia na ulicy, nie wiedząc, że jest to tylko lifting, pomyślałbym, że Nissan pokazał kolejną, czwartą już generację. Co więcej, uznałbym, że nowy projekt jest naprawdę atrakcyjny. Dodam, że bohatera tego tekstu miałem okazję zobaczyć na żywo na przedpremierowym pokazie dla dziennikarzy – prezentuje się równie dobrze, jak na zdjęciach.

Nowy grill, zgodnie z trendami panującymi na rynku motoryzacyjnym, teraz jest sporo większy. Nissan twierdzi, że projektanci czerpali inspirację z dawnych japońskich zbroi. Możliwe, że coś w tym jest, bowiem faktycznie dziesiątki trójwymiarowych elementów w kształcie przecinka kojarzą mi się z częścią zbroi chroniącej wojownika. Boki zderzaka są w kolorze nadwozia, a poniżej tablicy rejestracyjnej do dolnych rogów zderzaka przebiega czarny pas o wysokim połysku.

Znacząco odświeżony został też wygląd przednich świateł, które teraz nabrały bardziej agresywnej i sportowej stylistyki. Dodatkowo górny element świateł do jazdy dziennej zmienia się w kierunkowskaz, który po raz pierwszy w tym modelu jest kierunkowskazem sekwencyjnym (w zależności od poziomu wyposażenia). Oczywiście tego typu kierunkowskazy w innych autach możemy spotkać już od dawna, ale miło, że to wizualnie przyjemne rozwiązanie zawitało do Qashqaia.

W przypadku linii bocznej i tyłu zmian jest już sporo mniej, ale nie oznacza, że ich w ogóle nie ma. Kształt tylnych lamp nie zmienił się, jednak ich układ w module został przeprojektowany. Czerwone elementy oświetleniowe składają się teraz z czterech pojedynczych części nawiązujących kształtem do „przecinków” na osłonie chłodnicy. Niewielka rzecz, a cieszy – lubię pewną spójność w całym projekcie samochodu. Warto jeszcze zauważyć, że lampy są teraz przezroczyste, aby uzyskać lepszą widoczność poszczególnych elementów wewnątrz.

Nissan Qashqai 2024
(fot. Nissan)

Ponadto kształt zderzaka został odświeżony i obecnie jest on utrzymany w jednolitej kolorystyce – czarnej z połyskiem w wyższych wersjach wyposażenia lub w kolorze nadwozia w nowej wersji N-Design. Nissan Qashqai w wyższych wersjach wyposażenia wyróżnia się także nowym, błyszczącym czarnym wykończeniem nadwozia pod drzwiami.

Wraz z odświeżeniem producent wprowadził trzy nowe kolory – perłowa biel, perłowa czerń i Deep Ocean. Skupmy się jednak na kolorze Deep Ocean, bowiem w mojej ocenie biały i czarny zazwyczaj są nudne, nawet jeśli samochód w tych wersjach wygląda dobrze.

Otóż Deep Ocean wydaje się wpadać w odcień pomiędzy ciemnoniebieskim a metalicznym turkusowym. Z pewnością Nissan Qashqai w tym kolorze będzie wyróżniał się na ulicy, a dodatkowo bez problemów znajdziemy nasz samochód na parkingu.

Nissan Qashqai 2024
(fot. Nissan)

Nowy system infotainment z Mapami Google

Na pierwszy rzut oka środek wygląda prawie identycznie, jak w modelu sprzed faceliftingu. Producent zdecydował się jednak na jedną bardzo ważną zmianę. Dotychczasowy system infotainment został zastąpiony przez Android Automotive. Należy zaznaczyć, że jest to pierwszy Nissan z Androidem na pokładzie.

Dzięki temu, że mamy Androida, teraz główną nawigacją są Mapy Google. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby z Google Play pobrać przykładowo nawigację Waze. Oczywiście mamy też dostęp do Spotify i innych aplikacji muzycznych, a to wszystko bez konieczności podłączania smartfona. Nie zabrakło obsługi Android Auto i Apple CarPlay. Za sterowanie głosem odpowiada Asystent Google, ale dostępny jest również asystent głosowy Amazon Alexa.

Nissan Qashqai 2024
(fot. Nissan)

Cyfrowe zegary też doczekały się odświeżenia. Teraz wygląd tarcz na wyświetlaczu zmienia się na czerwony w trybie sportowym, zielony w trybie Eco lub jasnoszary w trybie standardowym – zarówno w normalnym, jak i rozszerzonym widoku. Nissan dodał jeszcze tryb minimalny, który wyświetla tylko podstawowe informacje – wybrany bieg, tryb jazdy i prędkość. W wersjach z napędem e-POWER ekran przepływu energii jest teraz dostępny w trybie widoku normalnego.

We wnętrzu w wyższych wersjach wyposażenia zastosowany został materiał Alcantara na desce rozdzielczej, wstawkach w drzwiach, podłokietnikach, pokrywie schowka, a nawet na konsoli środkowej na wysokości kolan. Nie jestem dużym fanem tego materiału, ale muszę przyznać, że dodaje on wrażenia „premium” we wnętrzu. Oczywiście Nissan Qashqai nie stał się samochodem z wyższej półki, ale pierwszy kontakt z wnętrzeniem oceniam pozytywnie.

Wśród zmian należy jeszcze wymienić nowe wykończenia foteli, oświetlenie ambientowe w wersjach od N-Connecta wzwyż, a także nowe materiały z drobną fakturą, zastosowane w przypadku konsoli środkowej wokół dźwigni zmiany biegów i na wstawce pomiędzy górną częścią deski rozdzielczej a schowkiem.

Ulepszone systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy

Na ciasnych parkingach prawdopodobnie docenimy nowy system kamer 360 stopni, który ma teraz funkcję 3D, pozwalającą kierowcy widzieć samochód nie tylko z góry, ale także wybrać jeden z ośmiu różnych punktów widzenia kamery.

Możemy więc zobaczyć otoczenie pojazdu z przodu, z tyłu, po bokach lub od strony narożników, co nie tylko powinno ułatwić parkowanie, ale może pomóc dostrzec wszelkie niewidoczne z kabiny zagrożenia i przeszkody. Wiem, że Nissan Qashqai nie jest dużym samochodem, ale odnoszę wrażenie, że parkingi są coraz ciaśniejsze, więc miło, że kamery doczekały się aktualizacji.

Wypada jeszcze wspomnieć, że funkcje automatycznego hamowania awaryjnego zostały ponownie skalibrowane w celu skuteczniejszego wykrywania zagrożeń i szybszej reakcji w przypadku ryzyka kolizji, system utrzymywania pasa ruchu jest teraz automatycznie włączany podczas uruchamiania pojazdu, a także udoskonalony został system utrzymywania prędkości. Ten ostatni system korzysta zarówno kamery odczytującej znaki drogowe z ograniczeniem prędkości, jak i danych GPS.

„Nowy” Nissan Qashqai zapowiada się naprawdę ciekawie

Jeśli chodzi o napędy, producent pozostał przy dotychczasowych rozwiązaniach. Oznacza to, że mamy miękką hybrydę, a także napęd e-Power. Temat działania i zalet/wad napędu e-Power poruszyłem już w recenzji Nissana Qashqai sprzed faceliftingu. Polecam zapoznać się z tym tekstem, bowiem e-Power to rozwiązanie godne uwagi.

Nissan Qashqai 2024
(fot. Nissan)

Śmiem twierdzić, że odświeżony Nissan Qashqai ma jeszcze większe szanse na odniesienie sukcesu i wysoką sprzedaż. Owszem, producent zdecydował się na szereg dużych zmian, ale teraz japoński crossover prezentuje się jeszcze lepiej. W mojej ocenie to zdecydowanie ładny samochód. Do tego dochodzi nowy system infotainment z usługami Google, który – co zauważyłem podczas pierwszego kontaktu – działa całkiem sprawnie, a obsługa jest wygodna.

W momencie pisania tekstu nie znałem jeszcze oficjalnego cennika w Polsce. Jeśli tylko ceny zostaną ujawnione, dodam odpowiednią aktualizację do tekstu.

W prezentacji uczestniczyłem na zaproszenie Nissana, ale firma nie miała wpływu na moją opinię, a tym bardziej nie widziała tego tekstu przed publikacją.