Nissan Leaf w nowym wydaniu wyraźnie różni się od poprzednika. Jak najbardziej można stwierdzić, że mamy do czynienia z zupełnie nowym BEV-em.
Nowy Nissan Leaf już oficjalnie
Kilka miesięcy temu Nissan zapowiedział nowości na 2025 rok. Pierwsza z nich została już pokazana – w maju zadebiutował elektryczny Nissan Micra. Teraz przyszła kolei na następną nowość, która jest niezwykle ważna dla producenta. Nissan Leaf to niemal jedna z ikon elektryfikacji motoryzacji, a teraz pokazana została trzecia generacja tego samochodu.
Z pewnością nikt nie pomyli nowego Leafa z poprzednimi wersjami, bowiem już w kwestii wizualnej zaszły ogromne zmiany, zarówno zewnętrznie, jak i w środku. Mamy też nowy napęd elektryczny, a także zapowiedź wyraźnie lepszego zasięgu. Jeśli do tego dojdzie przyjemna cena, możemy mieć do czynienia z popularnym elektrykiem. Wypada tutaj dodać, że Leaf od momentu debiutu w 2010 roku sprzedał się w liczbie niemal 700 tys. egzemplarzy na całym świecie.
Nowy Nissan Leaf charakteryzuje się współczynnikiem oporu powietrza na poziomie 0,25, co – według zapewnień Japończyków – jest widoczne w oferowanych osiągach i zasięgu. Długość wynosi 4350 mm, szerokość to 1810 mm, a wysokość 1550 m. Rozstaw osi to natomiast 2690 mm. Należy jeszcze wspomnieć, że bagażnik zapewnia 437 litrów przestrzeni (według normy VDA).

Samochód będzie oferowany w dwóch podstawowych wariantach, które będą różnić się pojemnością akumulatora, zasięgiem i oferowaną mocą. W standardzie dostajemy akumulator 52 kWh, ponad 170 KM, moment obrotowy 345 Nm i możliwość rozpędzania się do 160 km/h. Dla bardziej wymagających klientów przeznaczony będzie następujący zestaw: akumulator 75 kWh, ponad 210 KM, moment obrotowy 355 Nm oraz 160 km/h prędkości maksymalnej.
Jeśli chodzi o zasięg, mniejszy akumulator ma pozwolić na przejechanie do 436 km, a większy to już całkiem imponujące 604 km. Nissan Leaf za sprawą ładowania z mocą do 150 kW może pozwolić na odzyskanie nawet 417 km zasięgu w 30 minut – oczywiście w optymalnych warunkach, które niekoniecznie łatwo będzie uzyskać podczas codziennego jeżdżenia.

Na pokładzie mamy funkcję Vehicle-to-Load (V2L), czyli zasilanie urządzeń zewnętrznych z akumulatora z mocą do 3,6 kW. Ponadto samochód jest kompatybilny z technologią Vehicle-to-Grid (V2G), a więc będzie mógł oddawać zgromadzoną energię z powrotem do sieci energetycznej. Jednak ta druga funkcja pojawi się dopiero w przyszłości – producent nie zdradza w tej kwestii zbyt wielu szczegółów.
Nissan Leaf to jeszcze dwa ekrany umieszczone na desce rozdzielczej. Każdy z nich ma przekątną 14,3 cala. Firma wspomina o dostępie do usług Google, takich jak Google Maps, Asystent czy Sklep Play. Samochód wyposażony jest w zestaw systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, wśród których znajdziemy aktywny tempomat czy system kamer 360 stopni.




Na nowego Leafa musimy jeszcze trochę poczekać
Zamówienia ruszą tej jesieni, a pierwsze dostawy do klientów zaplanowano na wiosnę 2026 roku. Wypada dodać, że samochód będzie produkowany w zakładach Nissana w Sunderland w Wielkiej Brytanii.