FOSSiBOT smartfon F102 grafika
Źródło: FOSSiBOT

Ten smartfon nie grzeszy urodą, ale może zastąpić latarkę

Zazwyczaj producenci smartfonów starają się reklamować swoje urządzenia jako „najlepszy do fotografii” czy „najlepszy w mobilnym gamingu”. Tymczasem ten producent postanowił opracować „najlepszy smartfon z lampą kempingową”.

(Prawie) przeciętny smartfon

Kojarzycie markę FOSSiBOT? Ja też niekoniecznie. Sama siebie opisuje jako „wschodzącą gwiazdę na rynku smartfonów”. Właśnie zaprezentowała nowe urządzenie, które nazwała F102. To smartfon typu „ten wzmocniony”, który z każdej strony okazuje się arcyciekawą konstrukcją.

FOSSiBOT smartfon F102 grafika
FOSSiBOT F102 (Źródło: FOSSiBOT)

Na przód trafił wyświetlacz IPS o przekątnej 6,58 cala i rozdzielczości Full HD+ z częstotliwością odświeżania 120 Hz i wcięciem na aparat w kształcie kropli wody. Obok obecności Androida 13 jest to najbardziej „normalna” część specyfikacji. Dlaczego? Choć MediaTek Helio G99 to układ mobilny używany w budżetowych konstrukcjach, to połączenie go z flagową ilością 12 GB RAM, który można rozszerzyć o dodatkowe 8 GB pamięci wirtualnej, nie jest zbyt często spotykane. Dodatkowo otrzymujemy 256 GB miejsca na dane z opcją rozszerzenia o 2 TB dzięki wejściu na karty microSD.

Niech się stanie światłość

Zestaw aparatów z tyłu nie przypomina typowej kombinacji z główną matrycą i kilkoma dodatkowymi oczkami (najczęściej: ultraszeroki kąt, teleobiektyw lub makro). Zamiast tego mamy główną jednostkę opartą na sensorze Samsung S5KHM2SP03 o rozdzielczości 108 Mpix, moduł makro HI-556 5 Mpix oraz… kamerę nocną 20 Mpix na matrycy Sony IMX350. Zasięg aparatu nocnego to 45 metrów i im ciemniej, tym lepsze zdjęcie można uzyskać. Frontowa kamerka 32 Mpix z modułem IMX616 to chwilowy powrót do normalności.

FOSSiBOT smartfon F102 grafika
FOSSiBOT F102 (Źródło: FOSSiBOT)

Jeżeli cały czas zastanawiacie się, co to za duże, żółte kółko na środku plecków F102, najwyższy czas rozwiać wszelkie wątpliwości – to zestaw 300 diod LED o łącznej mocy 3 W. FOSSiBOT twierdzi, że maksymalna jasność tej „lampki doświetlającej” to 495 lumenów – wartość, którą możemy spotkać w typowej żarówce domowej na gwincie E27 czy GU10. Układ może pracować również na połowie (246 lm) oraz jednej czwartej jasności (120 lm). Wśród opcji zastosowania takiego źródła światła producent wymienia głównie oświetlenie kempingu, ale można też skorzystać z opcji wysłania „świetlnego” SOS oraz ratunkowego wskazywania położenia.

Oczywiście, aby tak potężna lampa nie zjadła akumulatora w godzinę, zastosowano ogniwa o łącznej pojemności 16500 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania o mocy 33 W. Wisienką na torcie jest obecność certyfikatu wodoszczelności IP68, IP69K oraz przejście testów MIL-STD-810H na wodoodporność, wytrzymałość oraz niezawodność.

Urządzenie jest dostępne na oficjalnej stronie producenta na AliExpress. Sprzedaż ruszy 21 sierpnia i będzie wypełniona różnymi promocjami. Stosując kupony wewnątrz platformy sprzedażowej będzie można obniżyć oficjalną cenę F102 z 355 dolarów (równowartości ~1440 złotych) do 169 dolarów (~690 złotych, limit ~500 sztuk). Poza tym zamówienia nr 8, 88, 188, 288 itd. FOSSiBOT zrealizuje za darmo.

Choć wielką niewiadomą pozostaje mimo wszystko niezawodność oprogramowania, to i tak poczułem się oczarowany. Chociaż układ mobilny nie należy do najwyższej półki, to potężny akumulator, duża lampa doświetlająca i aparat z noktowizorem mogą znaleźć swoich fanów. A że nie jest najpiękniejszy i najsmuklejszy? Nie wszyscy muszą być.