Podstawą zabezpieczenia przez atakami hakerów jest hasło. I dobrze wiemy, że nie powinno być ono jedno do każdego portalu czy konta – hasła powinny być unikatowym ciągiem znaków, niepowtarzalnym w żadnym innym środowisku. Jednak co przychodzi z tej świadomości? Zupełnie nic. Nadal popełniamy te same błędy, wręcz zapraszając cyberprzestępców w nasze „skromne progi”.
Unikalny i niepowtarzalny ciąg znaków – skądże!
Wymyślone czy wygenerowane przez nas hasła są podstawą do próby ochronienia się przed cyberatakami. Jednak każdy użytkownik internetu posiada tyle kont, że nawet nie jest w stanie ich policzyć. Od portali społecznościowych, przez komunikatory i skrzynki mailowe, aż po konta bankowe – na pewno są tacy, którzy pomimo różnorodności znaków, pamiętają każde hasło i bez wahania wpisują je, gdy zajdzie taka potrzeba.
Część z nas z pewnością idzie jednak na łatwiznę – nie dość, że wybiera proste hasła, które często związane są choćby z datami urodzin czy innymi danymi, z uporem maniaka wpisuje je wszędzie, gdzie zakłada względnie bezpieczne konto. Okazuje się, że aż 25% osób powtarza hasło nawet w jedenastu środowiskach. Hakerowi wystarczy więc wkraść się do jednego portalu, aby korzystać z pozostałych. To jednak nie koniec wieści o naszej (świadomej) głupocie.
Niebezpieczne hasło nawiązujące do popkultury
Mailsuite zajął się badaniem haseł zawierających niektóre popkulturowe terminy, które wprost wpychają nas na minę. Stworzono listę złożoną z ponad 2,6 tysięcy pojęć oraz prawie 64 tysięcy ich odmian, różniących się między sobą wielkością poszczególnych liter, dodatkiem znaków interpunkcyjnych czy odstępów. Tak zgromadzony spis porównano z bazą ujawnionych haseł – Pwned Passwords.
W analizie skonfrontowano te dwa zbiory danych i uszeregowano je pod względem liczby naruszeń w ustalonych kategoriach, takich jak np. sport, gry czy muzyka. Dzięki temu można było wyłonić najbardziej niebezpiecznych „kandydatów” na podstawy haseł. Uzyskane wyniki są niezwykłe.
Okazało się, że najniebezpieczniejszym terminem popkulturowym z dziedziny postaci fikcyjnych dla tworzenia hasła jest… Superman. Słowo to pojawiło się w ponad 584 tysiącach sytuacji dotyczących naruszenia bezpieczeństwa danych. Po popularnym bohaterze wystąpił Batman (352,3 tys.) oraz franczyza filmowa Star Wars (323,5 tys.).
Narażeni na hakerów użytkownicy wybierali też zespół rockowy Blink-182 – termin ten wykryto ponad 482 tysiące razy. Zaraz po nim na listę trafiła Metallica (264,9 tys.) i Slipknot (258,3 tys.). Z kolei wśród muzyków na podium stanęli Eminem (286,3 tys.), 50 Cent (267,7 tys.) i Shakira (57,8 tys.).
Użytkownicy jako hasło wybierali także nazwiska aktorów – pierwsze miejsce zajął Zac Efron (24,3 tys.), a za nim znalazł się Brad Pitt (18,2 tys.) oraz Johnny Depp (17,3 tys.). Niebezpieczne hasło tworzą też gamerzy – fani Minecrafta (215,9 tys.), Warcrafta (121,5 tys.) oraz Rundescape’a (81,7 tys.) – oraz wielbiciele gier wideo. W tym przypadku przoduje Pikachu (96,4 tys.), Mario (57,5 tys.) i Mega Man (55,2 tys.).
Jeśli więc któreś z Twoich haseł zawiera te terminy – koniecznie je zmień. Hakerom na pewno będzie trudniej Cię zaatakować.