Wiceszef Motoroli: „Elastyczny ekran w składanym smartfonie nie może być na zewnątrz”

Najpierw był Galaxy Fold, a potem Huawei Mate X. Swoje plany dotyczące własnego składanego smartfona ogłosiło także Oppo, ale tak naprawdę wielu jest zaciekawionych, co takiego do tematu wniesie Motorola, licząc na wskrzeszenie legendarnej RAZR z klapką.

Wiceprezes produktowy Motoroli, Dan Dery, zdradził kilka informacji na temat składanego smartfona tej firmy. Przede wszystkim: potwierdził, że taki projekt jest tworzony, i że premiera urządzenia może mieć miejsce nawet tego lata lub jesieni.

Rzecz jasna, Dery nie określił dokładnej daty. Wskazał jednak, że Motorola już od dawna prowadzi badania nad elastycznymi ekranami i podkreślił, że wcale nie pozostaje w tyle za innymi producentami, takimi jak Samsung i Huawei. Jeśli rzeczywiście nie chce zostać z tyłu, to musi pokazać coś w ciągu kilku miesięcy, skoro sprzedaż „składańców” Koreańczyków i Chińczyków rozpocznie się w drugim kwartale bieżącego roku.

Ach, Motorola RAZR, wspomnień czar

Dan Dery w rozmowie z Engadget był jednak bardzo ostrożny, by nie wyjawić zbyt wielu szczegółów dotyczących nadchodzącego składanego smartfona od Motoroli. Podzielił się jednak kilkoma sugestiami, dzięki którym możemy stwierdzić, jakim urządzeniem ten telefon nie będzie.

„Testowaliśmy panele OLED z warstwą elastycznego plastiku na wierzchu. Już sama jego obsługa sprawia, że się rysuje, choćby od paznokci. Zaczyna zużywać się tuż po wyjęciu go z pudełka. Jest piękny, ale tylko pierwszego dnia.”

Dery odniósł się więc tutaj do wzoru, którym posługuje się Huawei. Może projekt Chińczyków wygląda świetnie, ale jest niepraktyczny z powodu wysokiej podatności na zadrapania i zarysowania. Wiceszef do spraw produktów Motoroli zdradził, że filozofia tej firmy w podejściu do elastycznych ekranów jest inna.

„Naszą intencją nie jest eksponowanie wyświetlacza na zewnątrz. Jeśli tego typu ekran byłby wystawiony na wpływ czynników zewnętrznych, bardzo szybko przestałby nadawać się do użytku.”

Rozumowanie Dana Dery’ego jest jak najbardziej słuszne. Może to być jeden z powodów, dla których Samsung, Huawei i Oppo prezentowali swoje urządzenia za szybami. Ekrany składanych smartfonów wydają się więc być równie interesujące, co wrażliwe na uszkodzenia.

Jeśli Motorola tak podchodzi do sprawy, tym bardziej sensowne wydaje się, że firma zechce skorzystać z projektów obejmujących opracowanie urządzenia podobnego do klasycznej Motki RAZR z klapką. W tym wypadku jednak, wyświetlacz mógłby sięgać od góry do samego dołu urządzenia. Taki Sony Xperia 1, tylko że składany wpół. To by było coś.

 

źródło: Engadget przez The Android Soul