Firma Microsoft ogłosiła, że osoby korzystające z chmurowego pakietu Office w ramach subskrypcji Microsoft 365 na komputerach z systemem Windows 10 muszą przygotować się na nadchodzące zmiany. W sierpniu 2026 roku zakończone zostanie udostępnianie im aktualizacji z nowymi funkcjami, a łatki bezpieczeństwa będą do nich docierać jedynie do października 2028 roku.
Koniec aktualizacji aplikacji Office w pakiecie Microsoft 365 na komputerach z Windows 10
Sierpniowe wyłączenie dotyczy zarówno użytkowników domowych (w ramach subskrypcji Microsoft 365 Personal i Family), jak i użytkowników biznesowych (w kanale Current). Wyjątek stanowią abonenci planu Enterprise (z aktualizacjami comiesięcznymi lub półrocznymi), przy czym nawet oni nie mogą liczyć na nowe funkcje dłużej niż do stycznia 2027 roku.
Wszystko to jest ściśle powiązane ze zbliżającym się zakończeniem wsparcia dla systemu Windows 10, co zostało zaplanowane na 14 października 2025 roku. Po tym terminie Dziesiątka nie będzie już otrzymywać żadnych aktualizacji – dotrą one jedynie do użytkowników, którzy skorzystają z opcji przedłużenia wsparcia dla systemu Windows 10 – istnieją na to trzy sposoby, które opisałem w innym tekście.
Dziesiątka zdecydowanie jednak nie jest w tej chwili systemem martwym. W rzeczywistości dopiero parę dni temu straciła pozycję lidera na rzecz systemu Windows 11, który wdarł się na szczyt popularności po blisko 4 latach od premiery. Zatem za kilka miesięcy wyłączone zostanie wsparcie dla systemu, który wciąż zainstalowany jest na ponad 40% komputerów z Okienkami.
Microsoft zatem ostrzega, informuje i zachęca do aktualizacji. Albo też wymiany sprzętu na nowy – najlepiej klasy Copilot+ PC (a więc zdolnego do lokalnego przetwarzania danych przy użyciu sztucznej inteligencji). AI niezaprzeczalnie stało się kluczowym elementem w technologicznym światku i system Windows 11 nie jest tu wyjątkiem.
Microsoft zachęca: wybierz Windows 11 i ciesz się sztuczną inteligencją
Ostatnio Microsoft eksperymentuje ze sztuczną inteligencją w aplikacji Ustawienia. Wprowadza tam agenta AI, który pomaga w odnajdywaniu rozmaitych opcji konfiguracyjnych przy użyciu prostego, naturalnego języka. Dzięki temu nie trzeba znać dokładnej lokalizacji danego ustawienia – wystarczy napisać, co chce się osiągnąć.


Agent jest wbudowany w pole wyszukiwarki w Ustawieniach i poza wskazywaniem konkretnych opcji potrafi też pomóc w realizacji rozmaitych zadań, a część procesów nawet zautomatyzować. Rozwiązanie bazuje na małym modelu językowym Mu, który nie wymaga połączenia z internetem. Cechuje go też bardzo wysoka wydajność, dzięki czemu odpowiedzi są błyskawiczne.
Aby skorzystać z tej funkcji trzeba mieć komputer klasy Copilot+ PC oraz uczestniczyć w programie Windows Insider. Termin publicznego wdrożenia pozostaje póki co nieznany.