nie-smartfon składany komputer linglong host
LingLong Host (Źródło: ARFirst)

Czy to kolejny składany smartfon? Pozory mogą mylić

Jest mały, wyposażony w zawiasy i oferuje całkiem niezłą moc obliczeniową. Czy to nowy składany smartfon? Przy otwarciu urządzenia widać, że nic bardziej mylnego.

Kompaktowy PC, a nie smartfon

Ten innowacyjny pod względem projektu sprzęt to tak naprawdę minikomputer. I wcale nie chodzi tu o połączenie PC z lekko skompresowaną klawiaturą – podobne rozwiązanie oferuje np. Raspberry Pi 400 czy Pi 500. To, co wyróżnia Linglong Host, to fakt, że obudowę można złożyć w pół, a specyfikacja pozwala na nieco więcej niż wspomniane „malinki”. O konstrukcji było wiadomo od lata 2024 roku, jednak były to jedynie wstępne projekty. Dopiero teraz możemy podziwiać finalną wersję urządzenia.

składany komputer linglong host
LingLong Host (Źródło: ARFirst)

Wewnątrz urządzenia wmontowano APU Ryzen 7 8840U, połączone z maksymalnie 32 GB RAM i 1 TB miejsca na dane. Podobny układ mobilny możemy znaleźć w kieszonkowej konsoli Zotac Gaming Zone, co oznacza, że sprzęt sprawdzi się przy odpalaniu bardziej wymagających gier. Producentowi udało się również upchnąć w konstrukcji akumulator o pojemności 59,2 Wh, Wi-Fi 6, jeden port USB-A 3.0, jeden USB-C 3.2 i USB-C 4.0. Ostatnie wymienione gniazdo służy również do przesyłania sygnału audio oraz wideo w standardzie DisplayPort. Sama klawiatura przypomina natomiast układ 75% z dodatkowym trackpadem pomiędzy spacją a klawiszami kierunkowymi.

składany komputer linglong host
LingLong Host (Źródło: ARFirst)

Ile kosztuje nietuzinkowy miniPC?

Sprzęt mierzy 300x110x15 mm i waży 800 gramów. Ceny Linglong Host zaczynają się od 3899 juanów (równowartość około 2115 złotych) za wariant z 16 GB RAM i 512 GB miejsca na dane, podczas gdy za konfigurację 32 GB + 1 TB trzeba zapłacić już 4899 juanów (~2655 złotych). Nie wiadomo, czy urządzenie pojawi się na globalnym rynku.

Choć nie wyobrażam sobie zastępowania laptopa takim komputerem sparowanym z przenośnym wyświetlaczem, to z pewnością znajdą się osoby, wśród których taka konstrukcja sprawdzi się idealnie. Szkoda tylko, że po podpięciu monitora, zasilania i myszki Host ma zajęte wszystkie porty i nie da się już podłączyć do niego przewodowych słuchawek czy pendrive’a. Ratunkiem mogą okazać się multimedialne huby, jednak chyba nie o to w tym chodzi, żeby chodzić z laptopem „rozłożonym na raty”.