Możliwość podładowania (raczej nie pełnego naładowania) samochodu elektrycznego podczas robienia zakupów w Lidlu to całkiem wygodne rozwiązanie. Niestety, teraz za taką przyjemność trzeba będzie więcej zapłacić.
Nowe, wyższe ceny za ładowanie pod Lidlem
Ładowarki samochodów elektrycznych pod sklepami są coraz częstszym widokiem i nie wzbudzają już chyba żadnej sensacji. Zresztą już dawno temu mogliśmy usłyszeć o planach Lidla i Biedronki dotyczących stawiania ładowarek. W przypadku tej pierwszej sieci sklepów ładowarki wśród niektórych miłośników elektromobilności cieszyły się wyjątkową sympatią. Owszem cieszy, bo zmieniło się to w 2024 roku, gdy Lidl wycofał się z darmowego ładowania.
Do niedawna za ładowanie prądem DC płaciliśmy 1,99 złotych za kilowatogodzinę. Z kolei przy AC cena wynosiła 1,59 złotych za kWh. Nie były to wyjątkowo atrakcyjne stawki, ale powiedzmy, że jak najbardziej do zaakceptowania. Tym bardziej, że podczas jazdy w mieście osiągnięcie wyników zużycia na poziomie 10-15 kWh na 100 km w elektryku z dobrze zaprojektowanym napędem nie stanowi jakiegokolwiek wyzwania.
Niestety nie mam dla Was dobrych informacji. Jak wskazuje serwis elektrowoz.pl, Lidl wprowadził nowe, wyższe stawki za ładowanie. Teraz w aplikacji Elocity (pozwala ona na korzystanie z ładowarek) za ładowanie DC zapłacimy 2,4 złotych za kWh, a przy AC cenę podniesiono do 1,85 złotych. Dla tych, którzy nie chcą instalować kolejnej aplikacji na smartfonie, dodam, że powinna wystarczyć zwykła karta płatnicza.

Tak, jest drożej, ale nadal zostawienie auta elektrycznego na czas robienia zakupów powinno być dobrą opcją, gdy niekoniecznie mamy możliwość ładowania go w domu lub w innym miejscu z atrakcyjniejszymi stawkami. Tym bardziej, że energia jest uzupełniana w czasie, gdy robimy zakupy. Nie tracimy więc czasu na stanie pod ładowarką.
Ile ładowarek ma obecnie Lidl?
Firma poinformowała, że ma już ponad 250 stacji ładowania pod sklepami w wielu różnych regionach Polski. Ładowarki znajdziemy zarówno w większych miastach, jak i również tych mniejszych. Przyznam, że dotychczas jeszcze nie miałem okazji skorzystać, ale na liście ładowarek widzę, że w mojej okolicy co najmniej jedna powinna już działać. Mam w planach ją sprawdzić przy najbliższej okazji.