Każdy z nas miał najprawdopodobniej epizod, w którym korzystał w życiu z komunikatora Skype. W oprogramowaniu nie wszystko jednak trwa wiecznie i wkrótce miejsce aplikacji będzie na cmentarzu.
Cmentarz im. Microsoftu
Byłoby to całkiem osobliwe, gdyby fani technologii 1 listopada wspólnie zbierali się na microsoftowym cmentarzu. To nieoficjalna strona zbierająca informacje o tym, jakie projekty giganta zostały odesłane na wieczną emeryturę oraz tych, których czas jest już policzony. Wspominaliśmy o niej w 2022 roku i nietrudno się domyślić, że powierzchnia cmentarza powiększyła się co nieco.
Ostatnio postawiono nagrobki m.in. funkcji Xbox Avatars oraz aplikacjom Windows Calendar i Windows People. Okazuje się, że serwis będzie wymagał wkrótce aktualizacji – do pogrzebu szykuje się Skype, który jeszcze nie otrzymał swojego miejsca, a swój pomnik powinien już otrzymać sklep z aplikacjami na Windows 10 Mobile.
To koniec Skype
Gdyby wskazać komunikator internetowy, który zyskał największe rozpoznanie w popkulturze, z pewnością wiele osób wskazałoby Ventrilo – w końcu to o nim częściowo śpiewa Basshunter w „Dota”. Pytając jednak o zdanie typowego Polaka, odpowiedź może być tylko jedna – Skype. To on stał się częścią popularnego cytatu z serialu Rodzinka.pl i teraz wszyscy wiedzą, że „mówi się „skajp” a nie „skajpaj””. 😉
Oczywiście zasługi oprogramowania są dużo większe. Sam pamiętam, że korzystałem ze Skype’a, grając ze znajomymi w World of Warcraft, a było to jeszcze przed Discordem i w czasach, kiedy wybór pomiędzy alternatywnymi opcjami typu TeamSpeak czy wspomniany wyżej Ventrilo nie był taki oczywisty.
Skype został zakupiony przez Microsoft w 2011 roku. Kilka lat później zaczęło się kombinowanie giganta z oprogramowaniem, co nie zawsze przynosi pozytywny efekt. Firma próbowała zintegrować komunikator z systemem WIndows 10 i wycofała się z pomysłu dziewięć miesięcy później. Później próbowano przygotować oddzielne aplikacje do rozmów wideo, wysyłania wiadomości i połączeń telefonicznych, co wycofano w kolejnej aktualizacji.

Inny update z 2016 wprowadzał aplikację w wersji UWP, aby odsunąć projekt od interfejsu Win32. Microsoft ubił Universal Windows Platform i jakiś czas później wrócił do Win 32. W 2017 na bazie Skype’a opracowano Teams, co można dzisiaj odczytywać jako swoisty pocałunek śmierci.
W trakcie pandemii w 2020 roku Teams zyskał na popularności, czego nie można powiedzieć o Skypie. W 2021 roku zamknięto wersję aplikacji dla rozwiązań biznesowych, a teraz użytkownicy wciąż korzystający z oprogramowania otrzymali aktualizację wprowadzającą notatkę „Od maja 2025 roku Skype nie będzie dłużej dostępny. Kontynuuj rozmowy i wiadomości w Teams” oraz „”x” twoich znajomych przeniosło się do Teams”.
Sklep z aplikacjami na Windows 10 Mobile przestał działać
O wiele mniej osób będzie wspominać o śmierci Windows 10 Mobile – w końcu system nie zdobył wystarczająco dużej publiki, aby stać się trzecią siłą na rynku smartfonów. Pięć lat temu Microsoft zakończył wsparcie dla mobilnego Windowsa, jednak dostęp do Microsoft Store nadal był możliwy.
To się powoli zmienia. Ci, którzy wciąż używają Windows 10 Mobile, zaczęli zgłaszać, że aplikacja prowadząca do sklepu nie działa. U jednych jest to zwykły szary ekran, u innych pojawia się błąd z opisem „Odczyt i zapis zaszyfrowanych danych nie może być wykonany, ponieważ plik nie jest zaszyfrowany. Źródło nie jest dłużej dostępne”. Część osób wspomina, że mogą wejść na stronę główną, ale nie mogą pobierać aplikacji. Jest jeszcze grupa, która może instalować apki, ale nie działa jej sekcja z zakupionymi programami i ci, u których sprawa wygląda odwrotnie.
Fani, którzy nie chcą jeszcze żegnać się ze swoim smartfonem z Windows 10 Mobile, wciąż mogą próbować sideloadować aplikacje na urządzenie. Większość jednak pogodzi się z losem i podobnie jak oddani użytkownicy Skype’a, postawi wirtualną świeczkę na microsoftowym cmentarzu.