Smartfon HMD Key
HMD Key (fot. HMD)

Nowy smartfon HMD jest „kijowy”

Firma HMD nadała swojemu nowemu smartfonowi nazwę Key. Odpowiednią – bo urządzenie zapowiada się na naprawdę key…owe. To taki sprzęt, od którego możesz nie oczekiwać niczego dobrego, a i tak się zawiedziesz.

Specyfikacja HMD Key nie pozostawia złudzeń

Smartfon HMD Key reprezentuje klasę podstawową. To urządzenie kierowane do osób, które nie oczekują od telefonu zbyt wielu funkcji, a i tak nie muszą być z niego zadowolone, bo procesor Unisoc 9832E w połączeniu z 2 GB pamięci operacyjnej w żadnym razie nie stanowi gwarancji płynnego działania systemu Android 14 Go.

A skoro już jesteśmy przy systemie, to wypada od razu zaznaczyć, że HMD nie obiecuje żadnej jego aktualizacji. Zobowiązuje się jedynie do dostarczania łatek bezpieczeństwa przez dwa lata.

Smartfon HMD Key
HMD Key (fot. HMD)

Dwa aparaty – 8 Mpix z tyłu i 5 Mpix z przodu – powinny być w stanie zaoferować przynajmniej przyzwoitą jakość zdjęć. Nie zmieści się ich jednak w wewnętrznym magazynie zbyt wiele, bo jego pojemność to jedynie 32 GB. Dobra wiadomość jest taka, że można go rozszerzyć za pomocą karty microSD.

Treści zaś wyświetlane są na 6,52-calowym wyświetlaczu LCD o częstotliwości odświeżania 60 Hz. Jeśli chodzi o rozdzielczość, to nie oferuje nawet HD – konkretnie wynosi ona 576×1280 pikseli. Problematyczna w słoneczne dni może być również jasność siegająca tylko 460 nitów.

Smartfon HMD Key
HMD Key (fot. HMD)

Trudno będzie go jakoś szczególnie obciążyć, więc istnieje szansa na to, że akumulator o pojemności 4000 mAh zapewni dość długi czas pracy. Nie można też nie wspomnieć o obsłudze „szybkiego ładowania” z mocą 10 W.

Co poza tym? Key oferuje jeszcze moduł Bluetooth 4.2, złącza USB typu C i mini jack, a całość zamyka w czarnej lub niebieskiej obudowie odpornej na zachlapania (IP52). Grubość to prawie 9 mm, a waga – 185 gramów.

Cena to największy atut, ale…

Jak nietrudno się domyślić po zaznajomieniu się z tą specyfikacją, HMD Key spróbuje przyciągnąć klientów przede wszystkim ceną. W Wielkiej Brytanii, gdzie smartfon zdążył już zadebiutować, wynosi ona 59 funtów (równowartość ~305 złotych).

Osobom, które na smartfon chcą wydać właśnie tyle, polecałbym jednak zastanowienie się nad używanym egzemplarzem, a jeśli koniecznie musi być nowy, to poszedłbym raczej w Realme Note 50 lub Infinix Smart 8 (oba z 3 GB RAM, wyświetlaczem HD+ i akumulatorem 5000 mAh). Niewiele droższa (obecnie za ~350 złotych) jest Motorola Moto G04 i to byłaby moja polecajka numer jeden.

Redaktor