Samsung logo

Kolejny flagowiec Samsunga może podzielić los nowego Galaxy Note

W obecnych czasach niczego nie można być pewnym. Producenci muszą na bieżąco dostosowywać się do aktualnej sytuacji na rynku. Okazuje się, że wielkim nieobecnym w 2021 roku może być nie tylko nowy Galaxy Note, ale też składany smartfon Samsung Galaxy Z Fold Lite, na który wiele osób czeka z nieukrywaną niecierpliwością.

W segmencie składanych smartfonów robi się coraz tłoczniej. W szybkim tempie przybywa konstrukcji hybrydowych, chociaż nie tylko Samsung chce zawalczyć o serce (i portfel) klienta modelem z klapką – podobny sprzęt przygotowuje także Oppo. Nie wiemy jednak, kiedy chiński gigant oficjalnie go zaprezentuje.

Składany smartfon Samsung Galaxy Z Fold Lite podzieli los nowego Galaxy Note

Dowiedzieliśmy się natomiast, premiery którego smartfona raczej nie powinniśmy się spodziewać w 2021 roku. Według najnowszych doniesień serwisu SamMobile, Samsung w tym roku wprowadzi na rynek tylko dwie składane konstrukcje – będą to bezpośredni następcy modeli Galaxy Z Fold 2 i Galaxy Z Flip (5G). Ich prezentacja planowana jest na drugą połowę br.

To spore zaskoczenie, ponieważ wielokrotnie mówiło się, że w 2021 roku Samsung może zaprezentować nawet cztery składane smartfony – po dwa z serii Galaxy Z Fold i Galaxy Z Flip. Cóż, wygląda na to, że Koreańczycy mocno zrewidowali swoje plany i ograniczą się tylko do dwóch.

składany smartfon Samsung Galaxy Z Fold Lite nie zadebiutuje w 2021 roku
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl

Z pewnością wiele osób czekało na składany smartfon Galaxy Z Fold Lite, choć przy okazji można powiedzieć, iż nie ma pewności, że właśnie pod taką nazwą miał zadebiutować na rynku, bowiem mówiło się też o Galaxy Z Fold FE. Model ten mógłby konkurować, przynajmniej cenowo, z Xiaomi Mi MIX Fold, który jest znacznie tańszy od Galaxy Z Fold 2 (o ponad 40%).

Można podejrzewać, że składany smartfon Samsung Galaxy Z Fold FE nie zadebiutuje z podobnych przyczyn, co nowy Galaxy Note – cała branża boryka się bowiem z brakiem niezbędnych do produkcji procesorów, w związku z czym trzeba rozważnie gospodarować tym, co ma się do dyspozycji.