(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Ford ma pomysł na rozwiązanie dla entuzjastów „prawdziwej” motoryzacji

Amerykańskie przedsiębiorstwo wyraźnie inwestuje w samochody elektryczne, ale Ford nie zapomniał jeszcze o silnikach spalinowych. Co więcej, firma opatentowała funkcję, która powinna spodobać się miłośnikom brzmienia większych jednostek benzynowych.

Zdalne sterowanie pracą silnika

Niektórzy twierdzą, że wraz z elektryfikacją zakończy się prawdziwa motoryzacja. Trudno się zgodzić z tym stwierdzeniem, bowiem auta elektryczne, dzięki swoim osiągom, potrafią zapewnić jeszcze więcej adrenaliny. Z drugiej strony dla części kierowców może w nich brakować dźwięku generowanego przez większe silniki spalinowe.

W końcu petrolheadzi wskazują, że duże emocje budzi już samo uruchomienie mocnego silnika spalinowego. Co więcej, odpowiedni dźwięk pracy jednostki może odczuwalnie podnosić atrakcyjność całego samochodu i być częścią jego charakteru.

Jeśli należysz do grupy czującej przyjemność ze słuchania dźwięku silnika benzynowego, to niewykluczone, że Ford wkrótce wprowadzi funkcję, która przyspieszy bicie Twojego serca. Jak wynika z odkrytego patentu, firma pracuje nad rozwiązaniem, które pozwala zdalnie sterować silnikiem.

Ford Mustang
(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

W założeniach użytkownik Forda, z wykorzystaniem mobilnej aplikacji, breloczka do kluczyków lub innego urządzenia mógłby zwiększać obroty silnika. To wszystko zdalnie, bez siedzenia w samochodzie i dotykania „gazu” – np. stojąc tuż obok samochodu. W złożonych dokumentach możemy przeczytać, że silnik mógłby być uruchamiany w różnych odległościach od pojazdu.

Lubisz posłuchać V8-ki w Mustangu? To powinno Ci się spodobać

Funkcja może pozwolić na wkręcenie silnika na wyższe obroty, aby usłyszeć „ryk” z wydechu. Wreszcie właściciel chociażby Forda Mustanga będzie mógł posłuchać, jak pracuje silnik, bez proszenia się znajomego o wciśnięcie gazu czy korzystania z innych rozwiązań.

Wyraźnie widać, że funkcja skierowana jest do entuzjastów motoryzacji i raczej nie zainteresuje szerszego grona klientów Forda. Nie oznacza to jednak, że jej wdrożenie jest bezsensowne. Skoro jeszcze samochody spalinowe są sprzedawane, szczególnie te z większymi silnikami, to można się pobawić i sprawdzić samemu, jak dokładnie brzmi mocarna V8-ka.

Należy mieć na uwadze, że mamy do czynienia z patentem, który niekoniecznie musi znaleźć zastosowanie w finalnym produkcie. Mam jednak nadzieję, że Ford zdecyduje się na wdrożenie takiego rozwiązania. Może nie będzie to praktyczne, ale wkręcenia silnika na wyższe obroty za pomocą przycisku w mobilnej aplikacji lub na kluczyku powinno zapewnić całkiem sporo dobrej zabawy.