Ford nowe samochody elektryczne
(fot. Ford)

Nie ma już odwrotu. Ford zapowiada nowe auta elektryczne dla Europy

Ford widzi swoją przyszłość w Europie wyłącznie w autach elektrycznych. W tym celu zamierza w ciągu najbliższych lat przeprowadzić prawdziwą ofensywę i znacząco rozbudować ofertę elektryków.

Elektryczna przyszłość producenta Mustangów

Logo Forda jeszcze nie kojarzy się z samochodami elektrycznymi. Myśląc o tej firmie, wyobrażamy sobie raczej Mustanga z potężnym silnikiem V8 lub ewentualnie Mondeo z mniejszą jednostką spalinową. Warto jednak zauważyć, że Amerykanie rozpoczęli już elektryfikacją swojego portfolio i to z dużymi sukcesami, co potwierdza wysokie zainteresowanie elektrycznym Mustangiem Mach-E i modelem F-150 Lightning.

Warto mieć na uwadze, że Mustang Mach-E czy F-150 Lightning to dopiero początek. Ford zapowiedział, że na Starym Kontynencie zrezygnuje z silników spalinowych do 2030 roku. Niewykluczone więc, że już niebawem, widząc logo Forda, będziemy myśleć przede wszystkim o samochodach napędzanych silnikami elektrycznymi.

Wysokie ambicje Amerykanów potwierdzają niedawno przedstawione plany z wyodrębnieniem specjalnej jednostki, która będzie skupiać się wyłącznie na elektryfikacji. Ponadto Ford zapowiedział właśnie elektryczną ofensywę, która w najbliższych latach zostanie przeprowadzona w Europie.

Nadjeżdżają nowe elektryki

Ford ogłosił plany dotyczące siedmiu nowych elektryków, które wzmocnią europejską gamę aut elektrycznych. Do sprzedawanego już Mustanga Mach-E i mającego zadebiutować niebawem modelu E-Transit, dołączą trzy osobówki i cztery samochody dostawcze.

Ford osobowe elektryki
(fot. Ford)

Dowiedzieliśmy się, że w przyszłym roku w Kolonii ruszy produkcja nowego elektrycznego crossovera klasy średniej, a w 2024 roku dołączy do niego następny elektryk. Co więcej, za dwa lata mamy jeszcze zobaczyć model Puma w wersji wyłącznie elektrycznej, bez jakichkolwiek spalinowych „wspomagaczy”.

Wróćmy na chwilę do nowego crossovera. Ma on przejeżdżać do 500 km na jednym ładowaniu, poznamy go jeszcze w tym roku, a do tego ma być wyznacznikiem nowych standardów Forda. Trzeba przyznać, że zapowiada się całkiem obiecująco.

W kwestii aut użytkowych, od 2023 roku w ofercie dostępny będzie elektryczny Transit Custom i Tourneo Custom. Z kolei mniejszy Transit Courier i wielozadaniowy Tourneo Courier nowej generacji dołączą do portfolio w 2024 roku.

Nie tylko nowe samochody, ale również inwestycja w fabryki

Elektryczna rewolucja wymaga modernizacji już obecnych fabryk, a także otwarcia nowych i naprawdę sporych inwestycji. Pierwszym seryjnym, w pełni elektrycznym pojazdem osobowym, który będzie powstawał w Centrum Pojazdów Elektrycznych Forda w Kolonii, będzie wspomniany 5-osobowy crossover klasy średniej.

W niemczech będzie powstawał również drugi model elektryczny – sportowy crossover. Oznacza to, że produkcja pojazdów elektrycznych w zakładzie w Kolonii wzrośnie w sześcioletniej perspektywie do 1,2 mln egzemplarzy. Ponadto planowany jest nowy zakład montażu akumulatorów, który ma rozpocząć działalność w 2024 roku.

Ford elektryki dostawcze
(fot. Ford)

Kolejny, ważny zakład produkcyjny znajduje się w Krajowej w Rumunii. To on będzie odpowiedzialny za elektryczną wersję Pumy, a także za nowe elektryczne samochody użytkowe.

Co więcej, Ford wraz z partnerami zamierza powołać spółkę joint venture z siedzibą w Turcji. Tutaj celem jest stworzenie jednego z największych zakładów produkujących baterie do pojazdów elektrycznych w szeroko pojętym regionie Europy.

Wyraźnie widać, że zapowiedzi Forda, dotyczące przejścia wyłącznie na samochody elektryczne w Europie, jak najbardziej mogą zostać zrealizowane. Producent wykonał już sporo pracy, a w najbliższych latach będziemy obserwować elektryfikację gamy samochodów. Pozostaje więc przyglądać się kolejnym ruchom firmy i czekać na – miejmy nadzieję – równie ekscytujące elektryki, jak Mustang Mach-E.