Elon Musk
fot. Elon Musk/X

Elon Musk mści się na Komisji Europejskiej. Polscy politycy odpowiadają

Kara nałożona na platformę X wywołała medialną burzę. X odpowiedział dezaktywacją konta reklamowego unijnego organu. Sam Elon Musk nie jest już tylko kontrowersyjny – tym razem jest wyraźnie wściekły.

Włodarze serwisu X odbijają piłeczkę

Niedługo po ogłoszeniu nałożenia przez Komisję Europejską kary w wysokości 120 milionów euro na portal X za naruszenie przepisów DSA serwis Elona Muska dezaktywował konto reklamowe Komisji na swojej platformie. Decyzja unijnego organu jest pierwszą w historii grzywną, nałożoną wprost na podstawie DSA – nowego pakietu unijnych zasad dla największych platform. Bruksela zarzuca X między innymi, że niebieski znacznik może wprowadzać w błąd użytkowników, ponieważ nie oznacza faktycznej weryfikacji konta, które go posiada, mimo że to sugeruje.

Szef działu produktu X, Nikita Bier, poinformował w serii wpisów, że urzędnicy zalogowali się do nieaktywnego od lat konta reklamowego i skorzystali z błędu w narzędziu Ad Composer. Według Biera pozwoliło to opublikować link w formacie, który miał sprawiać wrażenie materiału wideo, co mogło zwiększyć zasięg wpisu informującego o nałożonej na X karze.

Bier napisał, że w odpowiedzi konto reklamowe Komisji zostało zamknięte, a wskazywana luka w Ad Composerze została załatana. Według danych X ten konkretny mechanizm nie był wcześniej wykorzystywany w taki sposób.

Dodatkowo Bier, który niedawno ogłosił nową funkcję X, mającą prezentować m.in. informacje o pochodzeniu konta, nie kryje swojego rozżalenia spowodowanego decyzją Unii Europejskiej.

Dezaktywacja dotyczy wyłącznie dostępu do narzędzi reklamowych i możliwości kupowania reklam. Główne konto Komisji Europejskiej w serwisie X pozostaje aktywne, nadal ma szary znacznik konta instytucji publicznej, a wpis ogłaszający nałożenie kary na X wciąż jest publicznie dostępny.

Elon Musk kontra Donald Tusk i polscy politycy

Elon Musk nie pozostał obojętny na decyzję Komisji, a jego kontrowersyjne wpisy wywołały burzę polityczną także w Polsce. Szef X w serii postów atakował Unię Europejską, nazywając ją „biurokratycznym potworem” i sugerując, że powinna zostać zlikwidowana. Następnie udostępnił grafikę, na której spod flagi UE wyłania się flaga III Rzeszy, co powszechnie odczytano jako porównanie UE do nazistowskich Niemiec.

Na jego wpisy odpowiedzieli m.in. premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, którzy bronili UE i krytykowali narrację Muska. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ocenił w Polsat News, że miliarder jako komentator spraw politycznych „pobłądził”, nazwał go „szaleńczym komentatorem” i zasugerował, że takie działania są korzystne dla Rosji, wskazując, że „pieniądze despotów” mogły mu poprzestawiać w głowie.