Disney Dreamlight Valley - grafika promocyjna
Disney Dreamlight Valley - grafika promocyjna

Disney tworzy własne „Animal Crossing”

Gdy tylko przerzuciliśmy się na pracę i naukę zdalną, Animal Crossing: New Horizons podbiło serca większości posiadaczy konsoli Nintendo Switch. Sukces ten nie przeszedł bez echa, ponieważ nawet Disney chce zarobić na tym fenomenie.

Utopijne krainy Disneya

Wyobraźcie sobie świat, w którym wszystkie – zarówno te dobre, jak i złe postacie Disney’a, żyją w jednym uniwersum – w zgodzie i w harmonii. Jednak tak utopijna sielanka nie może trwać wiecznie, bo nieznana, tajemnicza siła spowija krainę marzeń swoimi mackami. Tutaj pojawia się gracz, który będzie mógł przywrócić w niej spokój i odmienić los jej mieszkańców.

Disney Dreamlight Valley – oto tytuł zupełnie nowej produkcji, która ukaże się na komputerach PC oraz konsolach: PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox One, Xbox Series X|S oraz Nintendo Switch. Pracuje nad nią studio Gameloft Montreal, znane z wielu gier mobilnych. Co ważne, gra pojawi się we wczesnym dostępie już latem 2022 roku, dla wszystkich którzy wykupią Founders Pack. Jego cena nie jest jeszcze znana. Ważnym jest jednak fakt, że gdy tytuł wyjdzie z wczesnego dostępu w 2023 roku, będzie on produkcją free-to-play.

Animal Crossing w domu?

Celem Disney Dreamlight Valley jest eksploracja ogromnego świata, a także wykonywanie zadań od nowszych i starszych postaci z portfolio tego legendarnego studia animacji. Z samego zwiastuna wynika, że zagoszczą chociażby postacie z Toy Story, Małej Syrenki, Pięknej i Bestii czy też z nowszych projektów Pixara.

Łatwo wyobrazić sobie scenariusz, w którym wraz z premierami kolejnych filmów, uniwersum jest rozbudowywane o dodatkowe, powiązane wydarzenia i postacie. Na pierwszy rzut oka, tytuł dość mocno inspiruje się Animal Crossing: New Horizons. Oczywiście, stworzymy w grze własną postać, którą będziemy mogli ubierać. Tutaj widzę potencjał na mikropłatności – bo darmowy tytuł musi jakoś na siebie zarobić.

Na jakąkolwiek ocenę rozgrywki trzeba będzie poczekać, gdy gra rzeczywiście trafi do testów, latem tego roku. Deweloperzy zarzekają się, iż będą ją regularnie aktualizować. Prawda jest jednak taka, że wszystko zostaje uzależnione od zainteresowania graczy.