Citroen e-C3
(fot. Citroen)

Nowy Citroen to pierwszy, europejski elektryk w naprawdę niskiej cenie

Francuzi pochwalili się nowym samochodem elektrycznym. Citroen e-C3 zdecydowanie wyróżnia się z tłumu – jak najbardziej można stwierdzić, że jest niedrogi. Warto dodać, że dotyczy to również cen w Polsce.

To pierwszy taki elektryk

Oczywiście Citroen e-C3 nie jest najtańszym samochodem elektrycznym na rynku. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę segment, do którego należy, a także fakt, że w przeciwieństwie do konkurentów jest produkowany w Europie, to możemy wówczas stwierdzić, że jest najtańszy. Co więcej, niska cena nie oznacza dużych i zniechęcających cięć, jak ma to miejsce w niedrogiej Dacii Spring. Owszem, Dacia to marka z Europy, ale model Spring powstaje w Chinach.

Bohater tego tekstu, Citroen e-C3, to niewielki SUV, a raczej crossover, który w założeniach ma świetnie odnaleźć się w mieście. Sprawdzi się też podczas codziennych dojazdów do pracy na terenach pozamiejskich. Podejrzewam jednak, że autostrada niekoniecznie jest miejscem, w którym się odnajdzie, ale przecież nie każdy samochód ma służyć do pokonywania dużych dystansów na drogach szybkiego ruchu.

Elektryczny Citroen ma 4,01 metra długości, a jego wysokość wynosi 1,57 metra. Pojemność bagażnika to natomiast 310 litrów. Nie przewieziemy nim naprawdę sporego bagażu, ale zakupy i typowy, codzienny bagaż zmieszczą się bez problemu.

Na pokładzie znalazł się silnik elektryczny o mocy 83 kW (113 KM), który pozwala na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h w czasie 11 sekund. Strzelam jednak, że zazwyczaj prędkość nie będzie przekraczać 90 km/h, a w mieście najpewniej maksymalnie użytkownik będzie jeździł około 50 km/h. Akumulator LFP o pojemności 44 kWh oferuje maksymalny zasięg na poziomie 320 km według WLTP. Model e-C3 obsługuje ładowanie z mocą do 100 kW (DC) i wówczas uzupełnienie energii w zakresie 20-80% trwa 26 minut. W przypadku ładowarek AC maksymalna moc ładowania to 11 kW.

Na środku deski rozdzielczej znalazł się 10,25-calowy, dotykowy ekran. Nie zabrakło też prostych, cyfrowych zegarów, które dostarczają najważniejsze informacje o jeździe. Mamy jeszcze obsługę Android Auto i Apple CarPlay, a także m.in. czujniki parkowania. Nie ma więc „biedy” w kwestii wyposażenia.

Ile kosztuje Citroen e-C3?

Nowy, w pełni elektryczny Citroen startuje od 23300 euro, ale producent obiecuje, że do 2025 roku wprowadzi wersję z zasięgiem do 200 km, która ma kosztować od 19990 euro.

Oczywiście samochód będzie dostępny w Polsce i znamy już jego ceny. Za bazową wersję, nazwaną e-C3 You, która zapewnia do 320 km zasięgu, trzeba zapłacić 110650 złotych. Natomiast za wariant e-C3 Max z bogatszym wyposażeniem należy zapłacić 132100 złotych. Jasne, to duże pieniądze, ale jak na auto elektryczne cena jest naprawdę przyjemna.