Battlefield 2042 - promo art
Grafika promująca Battlefield 2042 (źródło: EA)

Battlefield 2042 oficjalnie uznany za porażkę

Electronic Arts odbyło dzisiaj jedno z regularnych, wewnętrznych spotkań. Wyciekły z niego informacje o rzeczywistym postrzeganiu Battlefield 2042 przez firmę z Redwood. Jak wszyscy się spodziewali – nie jest dobrze.

Tom Henderson na posterunku

Jeżeli mówimy o wyciekach z Electronic Arts, trudno ostatnio mówić o innym nazwisku niż Tom Henderson. To od niego pojawia się większość informacji dotyczących firmy, co wskazuje iż kolega może mieć sporo znajomości w szeregach DICE oraz Criterion – naczelnych studiów odpowiedzialnych za franczyzy Elektroników. Tym razem, mowa o potwierdzonych detalach dotyczących wewnętrznego odbioru Battlefield 2042.

Przewodniczący w Electronic Arts spędzili około 20 minut omawiając porażkę gry. Laura Miele (Chief Studios Officer) stwierdziła, że Battlefield 2042 nie spełniło zarówno oczekiwań graczy, jak i tych wewnątrz całej firmy. Jako jeden z problemów została wskazana przesiadka na całkowicie nową wersję silnika Frostbite. Poprzednie odsłony używały tak starych wersji, że oparty o nie produkt nie mógł trafić na nową generację sprzętu.

Przy tak ambitnym projekcie i nowej iteracji Frostbite, kolejnym problemem okazała się reorganizacja działań firmy na pracę zdalną. To spowodowało wiele nieoczekiwanych wcześniej zmiennych, jakie wpłynęły na projekt Battlefield 2042. Mówiono też o sprzecznych sygnałach, jakie DICE otrzymywało od graczy. Z jednej strony było mnóstwo raportów o błędach, a inni gracze wychwalali najnowszą odsłonę, okrzykując ją wielkim powrotem serii do formy.

W rzeczywistości – liczba błędów była zaskakująco spora, nawet jak na standardy operacyjne w DICE. Mimo to, próbne recenzje oceniały grę w okolicach 75-84 punktów na 100. Pierwsze łatki po premierze, a także oficjalne recenzje prasy, również napawały optymizmem. Coś w tym musi być, skoro nasz Adam także był z gry zadowolony.

Rywal, który zaskoczył Battlefield 2042

Według Laury Miele, głównym punktem zwrotnym okazała się niespodziewana premiera darmowego trybu sieciowego w Halo Infinite. W porównaniu do Battlefield 2042, tytuł Microsoftu jest zaskakująco dopracowany – a to przecież tylko wersja beta! Tytuł Elektroników otrzymał również okropne recenzje na platformie Steam (ponad 96 tysięcy wpisów, w większości negatywne), które skupiały się na trzech głównych problemach produkcji. Czy można więc tu mówić o pewnym zaprzeczeniu?

Electronic Arts przyznało, że DICE zawsze ma problemy z błędami w swoich tytułach na premierę. Ich wewnętrzna liczba była jednak porównywalna do poprzednich wydań studia, dlatego liczono iż wszystko zostanie naprawione w okolicach premiery. Tutaj przypomniano również słowa Andrew Wilsona (prezes Electronic Arts), który chwalił DICE za dostarczanie świetnych gier-usług.

Laura Miele zwróciła jednak uwagę, że oczekiwania graczy uległy drastycznej zmianie, a obecny standard jakości DICE im niestety nie sprostał. Deweloperzy chcą teraz skupić się na dyskusji ze społecznością, a sam proces zostanie zrestrukturyzowany, celem zwiększenia efektywności zespołu. W swoim artykule, Tom Henderson stwierdza, iż EA ciągle nie może się pogodzić z porażką Battlefield 2042. Wszystko to mimo jasnych sygnałów, jakie gracze dostarczali DICE podczas testów, zarówno tych zamkniętych, jak i otwartych.

My tymczasem, czekamy na dalsze aktualizacje. Jak oceniacie obecny stan Battlefield 2042? Pamiętajcie, że w razie wątpliwości – EA Play oferuje 10-godzinną wersję trial, w której sprawdzicie ostatnie dzieło Elektroników na własną rękę.