Jest nowy pomysł na zapobieganie kradzieżom tożsamości. Rząd pracuje nad zmianami w prawie, dzięki którym banki mogłyby uzyskiwać dostęp do zdjęcia klienta z bazy dowodów osobistych. Po co im Twoja fotografia?
Banki uzyskają dostęp do Twojego zdjęcia z bazy dowodów osobistych
Proponowana zmiana zawarta została w przygotowanej nowelizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Jej głównym celem ma być utrudnienie kradzieży tożsamości. Ostatnio trafiła do konsultacji społecznych i Niebezpiecznik pochylił się nad nią.
Propozycja wygląda tak, że instytucje finansowe mogłyby zyskać możliwość potwierdzenia autentyczności nie tylko samych danych osobowych z dokumentu, ale również zdjęcia posiadacza. To drugie byłoby możliwe po pozytywnej weryfikacji pierwszego.
Zdjęcie z aktualnego dowodu osobistego w oficjalnej bazie mogłoby sprawdzić 7 rodzajów instytucji:
- banki,
- SKOK-i,
- kredytodawcy,
- dostawcy usług płatniczych,
- dostawcy usług telekomunikacyjnych,
- kwalifikowani dostawcy usług zaufania
- oraz podmioty wydające środki identyfikacji elektronicznej.
Dzięki takiej opcji instytucje mogłyby zwiększyć swoją skuteczność w zapobieganiu kradzieży tożsamości. Chodzi przede wszystkim o sytuacje, kiedy przestępcy kupują fałszywe dokumenty, podając wykradzione dane i dodając do nich własne zdjęcie.
Jak ochronić się przed kradzieżą tożsamości?
Chociaż aktualnie używane dowody osobiste mają szereg zabezpieczeń, dla przeciętnego pracownika instytucji finansowych odróżnienie oficjalnego dokumentu od podrobionego może być nie lada wyzwaniem. Dlatego myślę, że każdy dodatkowy sposób weryfikacji jest na wagę złota.
Przypominam też, że zapobiec kradzieży tożsamości i wynikającym z tego wyłudzeniom pozwala także zastrzeżenie numeru PESEL. Od początku 2024 roku można nawet zastrzec PESEL w aplikacji mObywatel.
Koniec z obowiązkiem informowania banku o wymianie dowodu? Ano możliwe
Proponowane zmiany zakładają również, że banki, ale też spółdzielcze kasy-oszczędnościowo-kredytowe będą mogły uzyskiwać informacje na temat serii i numerów oraz dat ważności dowodów klientów, jeśli te uległy zmianie z powodu wymiany dokumentów.
Krótko mówiąc: po wyrobieniu nowego dowodu nie trzeba by już pamiętać o informowaniu o tym fakcie instytucji finansowych. Trudno jednak powiedzieć, czy faktycznie zadziałałoby to jak należy, bo rządowa propozycja zakłada, że taki odczyt miałby być dla banków i SKOK-ów odpłatny.