apple arcade usługa
(fot. Apple)

Apple Arcade nie jest hitem. Nadchodzi zmiana strategii

Zespół Tima Cooka ma wprowadzić zmiany w jednej ze swoich usług. Nowe wytyczne dotyczą Apple Arcade i skierowane są przede wszystkim dla twórców gier.

Apple Arcade – kolejna usługa z Cupertino

Niższej sprzedaży iPhone’ów nie widać w podsumowaniach zysków w raportach finansowych Apple. Owszem, wpływ ma na to wyższa cena obecnym smartfonów, ale nie jest to jedyny czynnik. Firma coraz lepiej radzi sobie w segmencie usług, które stają się jednym z głównych filarów finansowych. Wśród nich znajdują się m.in. iCloud, App Store, Apple Music, a od zeszłego roku również Apple TV+ i Apple Arcade.

Apple Arcade na macOS. (fot. Tabletowo.pl)

Apple Arcade w ramach miesięcznego (24,99 zł) lub rocznego (249,99 zł) abonamentu zapewnia dostęp do wyselekcjonowanej biblioteki gier. Warto zaznaczyć, że użytkownik otrzymuje ponad 100 tytułów, bez reklam, mikropłatności oraz z możliwością współdzielania planu z nawet sześcioma członkami rodziny. Z usługi można korzystać na iPhonie, iPadzie, Maku i Apple TV.

Logo nadgryzionego jabłka tym razem nie pomogło

Niektórzy twierdzą, że wystarczy charakterystyczne logo jabłka, aby fani i zwykli użytkownicy rzucili się na nowy produkt. Cóż, nie zawsze – dowodem jest np. słaba sprzedaż inteligentnego głośnika HomePod, przeciętne zainteresowanie Apple TV+ i najprawdopodobniej niezadowalające wyniki Apple Arcade.

Bloomberg, powołując się na własne źródła, informuje, że Apple zmieniło strategię swojej usługi z grami. Firma anulowała umowy na niektóre produkcje, będące w fazie rozwoju, jednocześnie szukając nowych tytułów. Niekoniecznie chodzi o niską jakość anulowanych gier. Przedstawiciele Apple zaczęli wymagać, aby tytuły cechowały się wyższym poziomem zaangażowania, co w założeniach ma utrzymać użytkowników na dłużej, a nie tylko przez pierwszy, bezpłatny miesiąc.

Według twórców gier, ostatnia zmiana jest spowodowana zbyt niskim wzrostem liczby subskrybentów. Apple Arcade nie przyciągnęło oczekiwanej liczby użytkowników, a żaden ze 120 tytułów nie stał się dużym hitem. Firma Tima Cooka nie oczekuje rozbudowanych gier AAA – podczas kwietniowych rozmów z programistami, jako przykład odpowiedniej produkcji podano Grindstone, czyli nieskomplikowaną grę logiczną, zawierającą dużo poziomów.

Nowa strategia miała wpłynąć na niektórych twórców. Podobno anulowanie umów sprawiło, że nagle stanęli oni przed kłopotami finansowymi. Oczywiście zerwanie obecnych kontraktów nie musi wiązać się z definitywnym zakończeniem współpracy. Wystarczy, że twórcy przedstawią gry dostosowane do nowych wytycznych Apple Arcade.