robot Dreame L50 Pro Ultra
Dreame L50 Pro Ultra (fot. Dreame)

Wypasione nowości Dreame. Gdy lubisz porządek, ale nie lubisz sprzątać

Dzisiaj do polskich sklepów trafiły dwa nowe urządzenia marki Dreame. To zaawansowany robot sprzątający Dreame L50 Pro Ultra oraz odkurzacz pionowy Dreame H15 Pro, który pełni także funkcję mopa.

Premiera Dreame L50 Pro Ultra – robota dla wymagających

Na początku 2025 roku do Polski dotarł robot sprzątający Dreame X50 Ultra. To wypasione cacko, ale w cenie, którą niewiele osób jest w stanie przeznaczyć na tego typu sprzęt. Debiutujący dziś na rynku model Dreame L50 Pro Ultra jest równie interesujący, ale nieco bardziej przystępny cenowo.

Tak jak X50 Ultra, nowy robot sprzątający został wyposażony w system HyperStream Detangling DuoBrush z dwiema przeciwbieżnie obracającymi się szczotkami i kanałem powietrznym, co razem zapobiegać ma zaplątywaniu się włosów o długości nawet 30 cm. Główne szczotki, podobnie jak te boczne i nakładki mopujące, mogą być też w razie potrzeby unoszone – to z kolei technologia TripleUp. Dzięki rozwiązaniu Dual Flex Arm zaś dodatkowe szczotki i pady mogą wysuwać się poza ramę robota, pozwalając na dotarcie do każdego zakamarka.

Wielkim atutem robota ma być olbrzymia siła ssania (sięgająca 19500 Pa), no i nie bez znaczenia jest również technologia automatycznego rozpoznawania i omijania przeszkód. Co więcej, dzięki systemowi EasyLeap Dreame L50 Pro Ultra ma bez problemu pokonywać przeszkody o wysokości do 4 cm.

Dopełnieniem całości jest natomiast stacja dokująca PowerDock. Poza ładowaniem oferuje ona automatyczne odsysanie kurzu do zbiornika o pojemności 3,2 l. Wystarczać ma to, ponoć, na przeszło 3 miesiące. Zawiera też zbiorniki na czystą i brudną wodę (odpowiednio: 4,5 oraz 4 l), system automatycznego dozowania detergentu i technologię mycia mopów na gorąco.

Dreame H15 Pro to wypasiony odkurzacz pionowy z funkcją mopa

Drugą nowością jest Dreame H15 Pro – zaawansowany odkurzacz pionowy z funkcją mopowania. Wrażenie robi między innymi moc ssania dochodząca do 21000 Pa, ale najjaśniejszą gwiazdą jego specyfikacji jest technologia GapFree.

GapFree polega na tym, że na froncie urządzenia zainstalowane zostało robotyczne ramię ze ściągaczką, które opuszcza się automatycznie w określonych sytuacjach (na przykład podczas dojeżdżania do ściany). Ściągaczka potrzebuje tylko 0,2 s, aby się opuścić i robi to za każdym razem, gdy użytkownik wykonuje odkurzaczem ruch do tyłu. W efekcie ilość pozostawianej wody ma być minimalna.

Producent zwraca też uwagę na niewielkie gabaryty, dzięki czemu odkurzacz mieści się pod szafkami, o ile prześwit wynosi 14 cm (lub 9,6 cm, gdy chodzi o samą głowę). Manewrowanie ułatwiać mają koła GlideWheel, a włosy nie stanowić problemu, ponieważ zanim zdążą się wplątać w szczotkę, są cięte, przy użyciu technologii TangleCut.

Częścią zestawu jest również stacja, a po zadokowaniu odbywa się nie tylko ładowanie, ale też mycie (a następnie suszenie) szczotki mopującej. Co ważne w tym kontekście, producent zadbał o to, by włókna bez problemu wytrzymywały temperatury do 100 stopni Celsjusza.

Ile kosztują nowości Dreame? Na początek nieco mniej…

Oba urządzenia oficjalnie trafiły już do polskich sklepów. Robot Dreame L50 Pro Ultra został wyceniony na 5099 złotych, a odkurzacz Dreame H15 Pro – na 2999 złotych.

Równocześnie wystartowała promocja na start, dzięki której możesz zaoszczędzić 500 złotych. L50 Pro Ultra za 4599 złotych kupisz do 10 kwietnia, a H15 Pro za 2499 złotych – do 6 kwietnia.

Gdzie kupić?

Dreame L50 Pro Ultra

ok. 4599 zł
(Przybliżona cena z dnia: 27 marca 2025)
Zawiera linki afiliacyjne.
Gdzie kupić?

Dreame H15 Pro

ok. 2499 zł
(Przybliżona cena z dnia: 27 marca 2025)
Zawiera linki afiliacyjne.
Redaktor