Tworzenie wideo, zwłaszcza krótkich filmików w pionie na TikToka, rolki na Instagramie czy YouTube Shorts, staje się coraz bardziej popularne. Twórcy takich treści potrzebują sprzętu, który pozwoli im dostarczać swoim widzom zarówno wysokiej jakości obraz, jak i dźwięk. Rynek bezprzewodowych, miniaturowych mikrofonów stale się poszerza i właśnie pojawił się na nim nowy produkt – mikroporty Maono Wave T5.
Kompaktowość i pełna dowolność podłączenia
Tym, co od razu widzimy, zerkając na Maono Wave T5, są niewielkie rozmiary i tyczy się to zarówno nadajników, czyli mikrofonów, ale i odbiorników. W przeciwieństwie do większości tego typu produktów na rynku, takich jak np. Rode Wireless Micro czy DJI Mic Mini, mikrofony Wave T5 mają kształt okręgu, mniej więcej o średnicy pięciozłotówki i ważą przy tym zaledwie 9 gramów. Co istotne, da się je przymocować do ubrania zarówno na klips, jak i specjalnym magnesem.
W tak małej konstrukcji producentowi udało się zaimplementować wysoką jakość nagrywanego dźwięku do 24-bit/48 kHz z pasmem przenoszenia w zakresie 20 Hz – 20 kHz. Stosunek sygnału do szumu (SNR) wynosi 80 dB, natomiast maksymalny poziom ciśnienia akustycznego (SPL) to 120 dB. Firma chwali się także profesjonalną, inteligentną redukcją hałasów z tła, działającą w trzech automatycznych trybach oraz manualnym, z 14-stopniową regulacją. Ma to pozwalać uzyskać niezakłócony głos niezależnie od hałaśliwości otoczenia.
A skoro już mowa o redukcji szumów, to warto wspomnieć, że zarówno nią, jak również czterema filtrami dźwięku użytkownik może zarządzać w dedykowanej aplikacji Maono Link, dostępnej na smartfony z Androidem oraz iOS. Cały zestaw w zasadzie nie wymaga żadnej wstępnej konfiguracji, co oznacza, że wszystko działa i łączy się ze sobą od razu po wyjęciu z pudełka.

Do komunikacji z odbiornikiem mikrofony wykorzystują bezprzewodową łączność cyfrową z dynamiczną zmianą częstotliwości. To – według zapewnień producenta – ma zapewniać stabilny, niezakłócony zasięg na imponującym poziomie, nawet do 300 metrów na otwartej przestrzeni.
Ponadto ogromną zaletą Maono Wave T5 jest szeroki wachlarz możliwości połączenia. Mikrofony te można kupić w zestawie z odbiornikiem wyposażonym w złącze USB-C, a więc np. do smartfonów z Androidem lub iPhone’ów 15 i 16, ale dostępna jest też wersja z Lightning dla starszych telefonów Apple oraz ze złączem Jack 3,5 mm, do zastosowania z kamerą lub komputerem. Dostępny jest również zestaw combo – ze wszystkimi trzema odbiornikami.
Co także bardzo istotne, mimo tak kompaktowych wymiarów, Maono Wave T5 mają zapewniać naprawdę długi czas pracy. Pojedyncze naładowanie mikrofonów i transmitera powinno pozwolić na nawet 9 godzin działania, a wyposażone w akumulator etui (niczym w słuchawkach TWS) doładowuje zestaw, co ma skutkować wydłużeniem pracy aż do 30 godzin.



Cena Maono Wave T5 jest atrakcyjna
Mikrofony Maono Wave T5 póki co dostępne są tylko bezpośrednio na stronie producenta, a cena jest zależna od wybranego zestawu.
Za wersję z odbiornikiem na USB-C trzeba zapłacić najmniej, bo 119,99 dolarów (równowartość około 480 złotych). Warianty z portem Lighning lub Jack 3,5 mm wycenione są z kolei na 129,99 dolarów (~520 złotych). Najbardziej wypasiony zestaw combo, a więc ze wszystkimi trzema rodzajami odbiorników, kosztuje już 139,99 dolarów, czyli około 560 złotych.
15 lutego zestaw ma trafić do szerszej dystrybucji przez Amazon.