Chodź, pokażę Ci dlaczego Huawei Mate X6 to wyjątkowy smartfon

Artykuł sponsorowany

Huawei Mate X6 to jeszcze świeżutki i cieplutki niczym bułeczki w piekarni o świcie, najnowszy składany smartfon ze stajni Huawei, który w ostatnich dniach oficjalnie zadebiutował w Polsce. I, choć pozornie może się wydawać, że to tylko kolejny składak, ma w sobie takie aspekty, które wprost można uznać za unikatowe względem innych tego typu urządzeń dostępnych na rynku. Tak, jest nimi w stanie wręcz zachwycić niejednego fana nowinek technologicznych!

Ach, ten aparat, czyli o najjaśniejszej gwieździe Huawei Mate X6

Z reguły składane smartfony możliwości fotograficznych traktują trochę po macoszemu, żeby nie powiedzieć kolokwialnie, że wręcz na pół gwizdka. W efekcie, mimo iż kupujemy urządzenie kosztujące niemałą sumę, otrzymujemy gorszy aparat niż we flagowcach – taki, który wręcz może nie spełniać oczekiwań najbardziej wymagających użytkowników.

Nowy Huawei Mate X6 pod tym względem zmienia zasady gry – i to dosłownie. Firma raz na zawsze postanowiła zerwać z postrzeganiem składaków jako ciekawych telefonów ze średnimi aparatami i dopieścić aspekt możliwości fotograficznych w każdym najdrobniejszym szczególe.

Huawei Mate X6 został wyposażony w zestaw trzech aparatów – obiektyw główny, ultraszerokokątny i peryskopowy teleobiektyw z sensorami o wysokich rozdzielczościach obrazu. Dodatkowo zastosowano innowacyjny czujnik Ultra Chroma, funkcjonujący jako kolorymetr – jest to pierwszy tego typu sensor zastosowany w smartfonie. Jego zadaniem jest przechwytywanie informacji o kolorystyce fotografowanego kadru i łączenie ich razem z obrazem zapisanym przez obiektywy.

No dobrze, ale co nam to daje? Zaletą takiego rozwiązania jest – po pierwsze – maksymalnie precyzyjne odwzorowanie barw na zdjęciach, dokładnie w taki sposób, jak wyglądają one w rzeczywistości, a po drugie, pozwala na uzyskanie pełnej spójności kolorystycznej między wszystkimi obiektywami. Zapewne nie raz spotkaliście się z sytuacją, gdzie fotki – mimo że wykonane w tym samym miejscu i czasie – przez użycie różnych obiektywów wyglądały inaczej pod kątem kolorystyki. Tu, dzięki aparatowi Ultra Chroma, coś takiego po prostu nie ma miejsca i zdjęcia dosłownie za każdym razem mają w punkt odwzorowaną kolorystykę.

Ale obecność kolorymetru Ultra Chroma Camera wcale nie jest jedyną zaletą, bo Huawei Mate X6 po prostu oferuje absolutnie bezkonkurencyjną jakość zdjęć wśród składanych smartfonów i – jakby tego było mało – bez cienia wstydu może konkurować, a wręcz wygrać z flagowymi modelami.

Nawet nie zamierzam ukrywać, że możliwości fotograficzne to właśnie ten aspekt, którym Mate X6 urzekł mnie zdecydowanie najbardziej i wprost uwielbiam robić nim zdjęcia.

Smukły, lekki i wytrzymały

Składane smartfony przeszły długą drogę ewolucji, a jej początki nie były łatwe. Przez długi czas ich głównym problemem były pokaźne – a często po prostu zbyt ogromne – gabaryty, które powodowały, że zarówno samo użytkowanie, jak też nawet noszenie w kieszeni takich urządzeń, nie należało do przesadnie komfortowych.

Tymczasem, Huawei Mate X6 ma zaledwie 4,6 mm grubości po rozłożeniu i waży 239 g, co nie dość, że czyni go jednym z najsmuklejszych składaków na rynku, to jeszcze maksymalnie przybliża gabarytami do klasycznych smartfonów. I to naprawdę czuć, bowiem Mate X6 w codziennym użytkowaniu jest dosłownie tak samo wygodny, jak zwykły smartfon – na tyle, że zarówno podczas korzystania z niego, jak i noszenia, jesteśmy w stanie wręcz zapomnieć, że mamy do czynienia z dodatkowo rozkładanym urządzeń.

Ale mimo uzyskania tak świetnej smukłości i lekkości, Huawei nie zapomniał także o pochyleniu się nad wytrzymałością. Zewnętrzny ekran pokrywa szkło Kunlun Glass 2. generacji, jeszcze bardziej odporne na upadki i uszkodzenia mechaniczne niż kiedykolwiek, a wrażenie solidności potęguje jeszcze korpus z aluminium klasy lotniczej. Jakby tego było mało, Huawei Mate X6 nie boi się także zachlapań i zalań, co jest potwierdzone klasą wodoodporności IPX8.

Dzięki temu nie musimy już aż tak bardzo drżeć ze strachu o naszego składaka i obchodzić się z nim jak z jajkiem, by aby na pewno nie ucierpiał podczas codziennego użytkowania.

Nie mogę też przemilczeć kwestii designu, bo osobiście jestem ogromnym fanem wykończenia plecków skórą ekologiczną – zwłaszcza w czerwonej wersji. Nadaje to jeszcze bardziej luksusowego wyglądu, a wyspa z aparatami dodaje dodatkowego nieco futurystycznego, nietuzinkowego sznytu. Całościowo, Huawei Mate X6 to smartfon, który po prostu wyróżnia się w tłumie. I to bardzo.

Wielozadaniowość istotnym atutem składanych smartfonów

Gdyby chcieć zastanowić się, co tak naprawdę wyróżnia składaki i pozwala stwierdzić, że są one ciekawszymi urządzeniami względem smartfonów o zwykłej konstrukcji, to – poza samym faktem obcowania z nowoczesną konstrukcją i rozkładanym wyświetlaczem – szalenie istotny jest fakt wielozadaniowej pracy. A jest to coś, czego normalny smartfon po prostu nie potrafi.

Mając do dyspozycji tak duży, niemal 8-calowy wyświetlacz, bez ograniczeń możemy uruchomić na nim nawet do trzech aplikacji i korzystać z nich jednocześnie. Odpisywanie na maila, przeglądanie mediów społecznościowych oraz oglądanie wideo w tym samym czasie? Na Huawei Mate X6 jest to jak najbardziej możliwe, a przede wszystkim wygodne dzięki funkcji dzielenia ekranu.

I, przyznaję, że to jest właśnie ten aspekt, który stanowi dla mnie najfajniejszą cechę składanych smartfonów i wielokrotnie korzystam na nich z funkcji pracy wielozadaniowej – i pod tym względem Mate X6 spisuje się wprost świetnie.

Warto też wspomnieć, że preinstalowany interfejs EMUI 15 ze sklepem AppGallery pozwala na korzystanie z praktycznie wszystkich naszych ulubionych aplikacji, w tym także tych od Google. Nie wymaga to od nas żadnych akrobacji – zresztą, piszę o tym w recenzji Huawei Mate X6, więc zainteresowanych odsyłam.

Na koniec dodam, że oferta premierowa na Huawei Mate X6 obowiązuje do 2 marca 2025. W jej ramach do zakupu smartfona za 7999 złotych, otrzymacie zegarek Huawei Watch GT 4 gratis.

Gdzie kupić?

Huawei Mate X6

ok. 7999 zł
(Przybliżona cena z dnia: 6 lutego 2025)
Zawiera linki afiliacyjne.

Materiał powstał przy współpracy z Huawei CBG Polska

Redaktor, recenzent