iphone 16 Pro Max
(Źródło: Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

iPhone 17 Pro w kwestii designu ma być ciekawszy od poprzednika

Jeśli lubisz, gdy prawie każdy wie, że kupiłeś lub kupiłaś najnowszego iPhone’a, to przyszłoroczny przedstawiciel linii Pro może Ci się spodobać. Apple ma szykować kilka zmian wizualnych.

iPhone 17 Pro i/lub 17 Pro Max z odświeżonym designem

Przez ostatnie lata smartfony z Cupertino z linii Pro w kwestii designu otrzymywały tylko małe zmiany. Owszem dostaliśmy USB-C zamiast Lightning, ale przecież tej zmiany nikt nie zauważy od razu. Pojawiły się dwa nowe przyciski i łatwiej je dostrzec niż USB-C, ale raczej trzeba ich użyć, aby ktoś zwrócił uwagę. Co więcej, niektóre elementy pozostały w niezmienionej formie lub zmiany są naprawdę delikatne. Przykładowo dynamiczna wyspa od premiery 14 Pro wygląda identycznie. Mamy też tak samo ułożony zestaw trzech aparatów na wyspie z tyłu obudowy.

Niewykluczone, że iPhone 17 Pro i 17 Pro Max wreszcie okażą się znacznie ciekawsze dla osób, którym znudził się dotychczasowy design. Niestety, nie będą to duże zmiany, ale niektóre powinny być łatwo dostrzegalne. Jeśli więc przesiądziemy się na przykład z iPhone’a 16 Pro Max na jego następcę, to niektórzy powinni to zauważyć i będziemy mogli pochwalić się posiadaniem najnowszego iPhone’a.

Według MyDrivers dynamiczna wyspa ma być zmniejszona. Nie będzie to naprawdę wielka zmiana, ale osoby, które dotychczas korzystały z iPhone’ów Pro powinny dostrzec różnicę. Co ciekawe, w tym scenariuszu wymienia się dwie możliwe opcje – mniejsza wyspa pojawi się w obu modelach Pro lub tylko w iPhonie 17 Pro Max.

iPhone 17 Pro dynamiczna wyspa
(źródło: MyDrivers)

Apple ma też wprowadzić zmiany w wyglądzie tyłu obudowy. Dotychczasowy układ aparatów raczej nie zostanie ruszony. Wyspa może jednak widocznie urosnąć lub ewentualnie tylko matowe szkło będzie zajmować mniejszą powierzchnię, bowiem wokół samej wysypy firma Cooka zastosuje inny materiał.

Jeśli chodzi o bryłę smartfona, a także jego boki, to nie należy nastawiać się na jakiekolwiek większe zmiany. Apple raczej pozostanie przy bardzo podobnym projekcie. Co z następcami iPhone’a 16 i iPhone’a 16 Plus? Możliwe, że tutaj wizualnych zmian będzie mniej. Pozostaje więc trzymać kciuki, że w Cupertino wreszcie ktoś podejmie decyzję o sięgnięciu po ekrany charakteryzujące się wyższą częstotliwością odświeżania niż skromne 60 Hz.

Kiedy dostaniemy składanego iPhone’a?

Na temat takiego urządzenia mówi się już od dłuższego czasu. Niestety Apple – w przeciwieństwie do wielu konkurentów – wciąż nie pokazało składanego smartfona. Informator Jukanlosreve, powołując się na koreański serwis Kipost, wskazuje, że produkcja składanego iPhone’a ma ruszyć w maju przyszłego roku, a urządzenie zadebiutuje wraz z linią oznaczoną liczbą 18, czyli w okolicach jesieni 2025 roku.

Podobno mamy dostać smartfon, który konstrukcyjnie będzie zbliżony do Samsunga Galaxy Z Fold – mniejszy zewnętrzny ekran do podstawowych zadań i duży ekran we wnętrzu, który trzeba będzie rozłożyć. Ekran lub nawet oba ekrany będą produkcji Samsunga.

Należy nastawić się na wysoką cenę, która może zniechęcić wielu potencjalnych klientów. Podobno nawet w Cupertino celują w roczną produkcję na poziomie 15-20 mln sztuk.

Ciekawe, czy to urządzenie zapewni zestaw unikatowych i wyjątkowych rozwiązań, czy jednak będzie to tylko dogonienie konkurencji, która już od kilku lat produkuje z sukcesami składane smartfony.