Xiaomi Mi 11 Ultra

Xiaomi właśnie zniszczyło Samsunga i Apple. To teraz numer jeden w sprzedaży smartfonów

To była tylko kwestia czasu. Xiaomi wykorzystało chwilę słabości Apple i Samsunga, i stało się największym dostawcą smartfonów na świecie – po raz pierwszy w historii.

Stało się nieuniknione – #Xiaomilepsze

W Xiaomi pewnie świętują na całego. Po raz pierwszy, odkąd prowadzone są szczegółowe statystyki sprzedaży, firma ta prześcignęła liderów branży smartfonów w kategorii miesięcznych dostaw tych urządzeń. Co prawda Chińczycy nie zagrzeją zapewne miejsca na tej pozycji, ale to nadal godny odnotowania sukces, sugerujący, że Xiaomi rzeczywiście ma spore szanse na to, by coraz częściej dystansować konkurencję w temacie sprzedaży urządzeń mobilnych.

Przez cały drugi kwartał 2021 roku Xiaomi pozostawało drugą smartfonową siłą na globalnym rynku. W lipcu firma zdołała prześcignąć najgroźniejszych konkurentów, czyli Samsunga i Apple, uzyskując 17,1% światowej sprzedaży telefonów. Samsung wypracował 15,7% udziału, a Apple – 14,3%.

Jak do tego doszło?

Chiński producent elektroniki zyskał na znaczeniu głównie dzięki osłabieniu pozycji Huawei. Nie bez znaczenia ma też pewnie fakt, że choć Samsung i Apple zarabiają potężne pieniądze, to nie zawsze przychody tych firm skorelowane są bezpośrednio ze sprzedażą smartfonów. Samsung zarabia bardzo dobrze dzięki produkcji podzespołów (sama sprzedaż smartfonów flagowych jest raczej rozczarowująca, a temat ratują średniopółkowce), a Apple utrzymuje się także z coraz lepiej zarabiających usług. Z kolei Xiaomi wygrywa pod względem ilościowym. Dostarcza do sklepów mnóstwo urządzeń, co widać także po wynikach sprzedażowych w Europie. Zalewając rynek smartfonami o zbliżonej specyfikacji, praktycznie wypełnia zestawienia najbardziej opłacalnych urządzeń, skłaniając klientów do częstszego wybierania produktów z logo Xiaomi, Redmi czy POCO.

Dominacja Xiaomi w miesięcznej sprzedaży smartfonów może być tymczasowa, bo oto przed nami ważna prezentacja Samsunga i składanych Galaxy Z Fold 3 i Galaxy Z Flip 3, a także jesienne premiery nowych iPhone’ów, po których przecież portfel Apple zawsze puchnie do niewyobrażalnych rozmiarów. Xiaomi zapewne zostanie na jakiś czas ponownie zdystansowane. Pytanie tylko – na jak długo?