smartfon ZTE Axon 20 5G smartphone
ZTE Axon 20 5G (źródło: ZTE)

To pokazuje, że jeszcze za wcześnie na aparat pod ekranem smartfona

Maniacy nowych technologii wymagają od producentów stosowania w urządzeniach elektronicznych coraz to bardziej zaawansowanych rozwiązań, więc ci nie mają wyjścia i decydują się je implementować. Wygląda jednak na to, że na aparat pod ekranem, taki jak w ZTE Axon 20 5G, jest jeszcze za wcześnie…

ZTE Axon 20 5G

Stosunkowo niedawno był taki okres, w którym różni producenci chwalili się technologiami umieszczenia aparatu do selfie pod taflą wyświetlacza. Finalnie jednak tylko jeden z nich zdecydował się zastosować go w urządzeniu, które trafiło do sprzedaży.

ZTE Axon 20 5G, bo o nim tu mowa, zachwyca zastosowanymi rozwiązaniami, bo aparat pod ekranem jest tylko jednym z nich. Niewątpliwie to jednak właśnie on przyciąga najwięcej uwagi, mimo że go nie widać, a przynajmniej nie na pierwszy rzut oka, ponieważ przy odrobinie wysiłku można dostrzec obszar, w którym się znajduje.

To pokazuje, że jeszcze za wcześnie na aparat pod ekranem smartfona

Aparat do selfie to dla dużej części użytkowników jeden z najważniejszych elementów smartfona, więc ZTE sporo zaryzykowało, umieszczając go pod ekranem. Pierwsze testy (wykonane przez zagraniczne redakcje) wykazały, że rejestrowane przez niego zdjęcia i filmy odbiegają jakością od tych, przechwytywanych przez „klasyczne” aparaty, aczkolwiek jednocześnie ogólnie – jak to mówią – tragedii nie ma.

Ekipa DxOMark, która wzięła na warsztat aparat pod ekranem w ZTE Axon 20 5G była jednak bezlitosna. Po zakończeniu testów przyznała smartfonowi zaledwie… 26 punktów, co lokuje go na drugim miejscu… od końca w rankingu. Gorzej poradził sobie jedynie smartfon Infinix Aqua Selfie, który miał swoją premierę w Indiach w 2019 roku.

ZTE Axon 20 5G aparat pod ekranem ocena DxOMark
źródło: DxOMark

Według DxOMark, aparat pod ekranem w ZTE Axon 20 5G co prawda zapewnia stabilną ekspozycję i fokus, ale można mieć duże zastrzeżenia w stosunku do jakości przechwytywanych przezeń obrazów. Chodzi tu m.in. o wąski zakres dynamiczny w gorszych warunkach oświetleniowych i kiepskie odwzorowanie kolorów (na przykład nienaturalny kolor skóry). Ponadto smartfon nie nadaje się do wykonywania zdjęć z wykorzystaniem selfie sticka, a do tego są też problemy z szumami. Testerzy uważają również, że tryb portretowy pozostawia wiele do życzenia.

Co ciekawe, podczas kręcenia wideo aparat pod ekranem w ZTE Axon 20 5G radził sobie lepiej niż w przypadku robienia zdjęć, ale mimo wszystko jakość rejestrowanych filmów nie była najlepsza. Pochwalono jedynie stabilną ostrość, ale nieodpowiednia ekspozycja, zakres dynamiczny i szumy skutecznie to przyćmiewają.

Według DxOMark osoby, dla których aparat do selfie jest ważny, nie powinny wybierać ZTE Axon 20 5G. Może on być jednak atrakcyjną propozycją dla użytkowników, którzy nie używają tego aparatu (lub robią to sporadycznie) – a już nieraz czytaliśmy w komentarzach, że ktoś z chęcią kupiłby smartfon bez kamerki do samopstryków.

Podsumowując, mimo że aparat pod ekranem w ZTE Axon 20 5G nie zapewnia oszałamiających efektów, to należy pochwalić ZTE za odwagę i liczyć, że z generację na generację technologia ta będzie coraz lepsza i kiedyś dorówna „klasycznym” aparatom.

Jednocześnie, właśnie z uwagi na aktualną niedoskonałość tej technologii, raczej nie należy się spodziewać, że pojawi się w smartfonie, skierowanym do masowego klienta (a mówi się o tym w kontekście nowego Galaxy Note i Galaxy Z Fold).