Nie będzie zakazu sprzedaży aut spalinowych w Unii Europejskiej? To coraz bardziej prawdopodobny scenariusz, ale nie należy nastawiać się na wysyp samochodów z silnikami V8.
Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych
Kilka lat temu poznaliśmy jedną z bardziej kontrowersyjnych decyzji podjętych przez UE. Otóż na terenie wspólnoty postanowiono wyeliminować samochody spalinowe. Co prawda nie wszystkie od razu, ale docelowo cały transport ma być bezemisyjny, czyli raczej zelektryfikowany i oparty głównie na bateryjnych elektrykach.
Zakaz sprzedaży aut spalinowych zakłada 100% redukcję emisji dwutlenku węgla w przypadku nowych pojazdów po 2035 roku. Oznacza to, że nie będzie można kupić nowego auta z silnikiem spalinowym, aczkolwiek z pewnymi wyjątkami – e-paliwa i producenci małoseryjni.
Nie należy jednak upatrywać w e-paliwach szansy dla Volkswagena Golfa czy innego bardziej dostępnego cenowo samochodu. Mamy do czynienia z furtką dla bogatych, którzy niekoniecznie będą chcieli w przyszłości rozstać się z dużymi silnikami spalinowymi w swoich unikatowych autach. Z kolei dla wszystkich pozostałych będzie elektryfikacja, rower lub transport zbiorowy.

Zakaz jednak nie wejdzie w życie?
Pamiętacie, jak jeszcze niedawno producenci samochodów prześcigali się w ogłaszaniu planów porzucenia silników spalinowych? Wiele firm miało przejść wyłącznie na elektryki i to przed 2035 rokiem. Szybko jednak te ambitne zamiary zaliczyły zderzenie z rzeczywistością – sprzedaż BEV-ów poniżej oczekiwań i nadal wysokie zainteresowanie modelami ICE i hybrydowymi. Niektórzy więc wycofali się z wcześniejszych ogłoszeń, a inni musieli na szybko rozpocząć prace nad nowymi wersjami spalinowymi swoich samochodów.
Co więcej, producenci nawet wybrali się do Unii Europejskiej, aby walczyć z omawianym zakazem. Możliwe, że podjęte działania przyniosły efekt. Niekoniecznie ten oczekiwany, ale wymogi mają zostać poluzowane. Źródła, na które powołuje się Bloomberg, wskazują, że zamiast dotychczasowej 100% redukcji, emisja będzie musiała zostać zmniejszona o 90% do połowy następnej dekady.
Nowe cele mają zostać osiągnięte nie tylko za pomocą pełnych elektryków, ale także hybryd plug-in oraz modeli EREV, w których napęd jest elektryczny, ale dodatkowy silnik spalinowy i zbiornik paliwa pozwalają znacząco zwiększyć zasięg. Nie powinniśmy więc nastawiać się na powrót dużych silników spalinowych czy nawet samochodów bez elektryfikacji.
Finalna decyzja nie została jeszcze podjęta przez Unię Europejską, ale przedstawiony scenariusz wydaje się być coraz bardziej prawdopodobny. Pozostaje trzymać kciuki nie tyle o samą zmianę przepisów, co o jej pozytywny wpływ na europejski przemysł motoryzacyjny.
Wypada wspomnieć też o mniej przyjemnych informacjach. Otóż Volkswagen zamknął fabrykę w Dreźnie. Chodzi o słynną Szklaną Manufakturę, w której początkowo powstawał Volkswagen Phaeton, a w ostatnich latach wyjeżdżały z niej elektryki z rodziny ID. Fabryka pozostanie otwarta dla zwiedzających.






