Zakaz smartfonów w szkołach to temat, który wraca jak bumerang. I będzie wracał, ponieważ zainteresowanie nim stale rośnie. Polska 2050 złożyła projekt ustawy, która ma „uwolnić” dzieci od telefonów, przynajmniej na terenie szkół podstawowych.
Szymon Hołownia i Polska 2050 chcą wprowadzić zakaz smartfonów w szkołach
Szymon Hołownia bardzo chce wprowadzić zakaz smartfonów w szkołach, aczkolwiek nie tylko on wyszedł z taką inicjatywą. Konfederacja również chce, żeby dzieci nie mogły korzystać ze smartfonów w szkołach. W niedalekiej przyszłości może stać się to rzeczywistością, ponieważ Klub Parlamentarny Polski 2050 złożył w Sejmie projekt ustawy regulującej korzystanie ze smartfonów przez uczniów szkół podstawowych na terenie tych placówek.
Dlaczego politycy chcą wprowadzić zakaz smartfonów w szkołach? Przede wszystkim chcą „uwolnić” dzieci od ekranów, ponieważ wiele z nich jest od nich uzależnionych. Ma to również pomóc poprawić zdrowie psychiczne i fizyczne oraz odbudować relacje międzyludzkie, które dziś często wręcz nie istnieją. Ponadto Szymon Hołownia chce spełnić swoją obietnicę z kampanii prezydenckiej.
Uważa on, że istnieje problem wykorzystywania naszych dzieci przez gigantów cyfrowych, którzy nic sobie robią z ich bezpieczeństwa i z ich przyszłości. Jego zdaniem dzieci korzystają z technologii, które są projektowane w taki sposób, aby angażować i zatrzymywać uwagę, podczas gdy małoletni nie mają jeszcze wystarczających kompetencji cyfrowych i zdolności, pozwalających im rozsądnie korzystać z dostępnych rozwiązań.
Zakaz smartfonów w szkołach, przynajmniej podstawowych
Według przygotowanych przepisów, zakaz smartfonów w szkołach obowiązywałby wyłącznie we wszystkich szkołach podstawowych w Polsce. Przewidziano jednak wyjątki, na przykład w „uzasadnionych przypadkach medycznych lub edukacyjnych”. Natomiast kontakt z rodzicem będzie możliwy w razie potrzeby za pośrednictwem szkoły i nauczycieli.
Równocześnie projektowany zakaz smartfonów w szkołach nie zabrania wnoszenia telefonów na teren placówki oświatowej, aczkolwiek to w gestii szkół będzie leżeć ewentualna organizacja depozytów. Jak zauważono, projektowane rozwiązania są zgodne z trendami europejskimi, gdyż podobne zakazy obowiązują już m.in. w Belgii, Francji, Holandii czy Szwecji.
Zakaz smartfonów w szkołach ponadpodstawowych również możliwy
Zaproponowane przepisy zakładają, że zakaz smartfonów w szkołach będzie mógł zostać wprowadzony też w szkołach ponadpodstawowych i „innych placówkach oświatowych”, lecz wcześniej trzeba go skonsultować z radą rodziców i samorządem uczniowskim. Co jednak ważne: ich opinia nie będzie wiążąca, ale jednocześnie wymagana.
Decyzję o ewentualnym wprowadzeniu zakazu szkoły ponadpodstawowe i „inne placówki oświatowe” będą musiały podjąć w ciągu 3 miesięcy od wejścia w życie ustawy, której projekt złożył Klub Parlamentarny Polski 2050.
Na koniec warto przypomnieć, że większość Polaków popiera zakaz smartfonów w szkołach, choć zakaz używania telefonów w szkole można zastąpić innymi rozwiązaniami, dostępnymi dla dzieci oraz rodziców i opiekunów już dzisiaj, w dodatku za darmo.