Xbox Series X bez tytułów ekskluzywnych aż do 2021 roku

Microsoft był zdecydowanie największym przegranym ósmej generacji konsol, spośród trójki producentów sprzętu do elektronicznej rozgrywki. PlayStation zdominowało rankingi gier roku swoimi tytułami ekskluzywnymi, Nintendo odzyskało zaufanie fanów i utrzymało swoją niszę przekonując do siebie nowych zwolenników, a Xbox… wolał upodobnić się do komputerów osobistych i porzucić większość praw, jakimi rządziły się konsole przez ostatnie 20 lat. Po tak słabym zwieńczeniu generacji Microsoft powinien uderzyć wszystkimi swoimi siłami już na początku tej nadchodzącej, jednak firma zdecydowała się na inne, dość lekkomyślne rozwiązanie.

Skromnie i bez zaskoczeń

Xbox Series X nie otrzyma na starcie ani jednej ekskluzywnej gry. Pierwsze pełnoprawne tytuły nowej generacji ukazać się mają dopiero w 2021 roku i poza Halo: Infinite (które być może wyjdzie również na PC) nie poznaliśmy żadnej pełnoprawnej produkcji mogącej zadebiutować wraz z konsolą.

Sony z kolei ma już przygotowanych kilka asów w rękawie. Niepotwierdzone, choć niemalże pewne Horizon 2, Godfall, powstające Gran Turismo 7 czy międzygeneracyjne Ghost of Tsushima i The Last of Us 2. Ponadto większość tytułów z PS4 wydanych pod koniec generacji z pewnością otrzyma aktualizację grafiki w związku z obecnością wstecznej kompatybilności (dostępne oczywiście również na konsoli Microsoftu), co również wpłynie znacząco na bazę gier dostępnych w momencie premiery konsoli. Choć dostępne na obydwóch generacjach są to wciąż tytuły ekskluzywne, których Microsoft w ciągu ubiegłych dwóch lat miał jak na lekarstwo.

W służbie mocy

Choć brak tytułów ekskluzywnych jest już czymś, do czego przyzwyczaili się fani Microsoftu, to konsole Xbox od zawsze nadrabiały specyfikacją i ilością dodatkowych funkcji multimedialnych. Trudno jest porównać moc obydwóch konsol prawie rok przed ich premierą, ale plotki mówią, że Xbox Series X będzie bardziej wydajny od PlayStation 5. Układ graficzny konsoli Microsoftu ma mieć moc obliczeniową równą 12 teraflopów, a przecieki mówią, że PlayStation 5 może mieć ich zaledwie 9. Różnica nie jest mała, jednak należy pamiętać, że są to tylko plotki i lepiej poczekać na oficjalne stanowisko Sony w tej sprawie.

Zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Series X, zadebiutują na rynku już w grudniu 2020 roku.

Dziewiąta generacja konsol zapowiada się nad wyraz ciekawie. Której ze stron kibicujecie? Wolicie większą liczbę tytułów ekskluzywnych na premierę konsoli czy może bardziej wydajne podzespoły? Dajcie nam znać w komentarzach.

Źródło: The Verge