Xbox logo

Xbox zacznie oferować gry mobilne

Jeżeli chcesz zwiększyć zyski z jakiegoś segmentu rynku lub produktu, warto rozważyć zmniejszenie liczby pośredników. Dla Microsoftu jest to oczywistość, więc nie dziwi chęć stworzenia własnego sklepu na smartfony ze znaczkiem Xboxa.

Microsoft Store Mobile

Brytyjski CMA (Competition and Markets Authority, odpowiednik polskiego UOKiK-u) bada obecnie sprawę przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Firma musi tłumaczyć się przed urzędem z każdego zdania, jakie pada w dokumentach uzasadniających zakup. Tym razem padło na chęć utworzenia z pomocą Activision Blizzard sklepu z grami na smartfony.

Transakcja ma rzekomo umożliwić Microsoftowi stworzenie sklepu z grami nowej generacji, który będzie funkcjonował na różnych urządzeniach, w tym mobilnych – a wszystko z pomocą portfolio Activision Blizzard. Dzięki ogromnej bazie graczy w tytuły firmy (przypomnijmy, że Activision Blizzard jest właścicielem King, autorów Candy Crush Saga) Xbox chce wprowadzić Xbox Store na smartfony i tablety oraz przyciągnąć graczy do nowej platformy Xbox Mobile. Google Play Store i App Store mają jednak zbyt dużą siłę sprawczą, aby Microsoft samodzielnie doprowadził do zmian w przyzwyczajeniach konsumentów. Po przejęciu Activision Blizzard, gracze byliby bardziej skłonni sięgnąć po inne rozwiązania.

Następna Forza na smartfonach z mikrotransakcjami prosto ze sklepu Xboxa? Niewykluczone (Szymon Baliński / Tabletowo.pl)

Nie można odmówić Microsoftowi racji. Tworząc sklep z Call of Duty: Mobile czy Candy Crush Saga firma miałaby większą szansę na sukces na rynku mobilnym. O ile jednak zbudowanie rywala dla sklepu Google Play jest całkiem prawdopodobne, o tyle polityka Apple zabraniająca instalacji aplikacji spoza App Store trochę kłóci się z planami mobilnego sklepu Xbox.

Xbox to nie tylko konsole

Od lat widać, że Microsoft nie rozwija marki Xbox jako kojarzącej się wyłącznie z tradycyjną rozrywką stacjonarną z pudłem pod telewizorem. Dowodem niech będzie usługa Xbox Cloud Gaming na smartfonach, wsparcie tej samej technologii w Steam Decku od Valve oraz partnerstwo z Logitechem i Razerem nad autorskimi przenośnymi konsolami skupiającymi się na graniu w chmurze. Jak widać, ofensywa mobilna to nie tylko smartfony i tablety.

Gdyby gigant z Redmond faktycznie otworzył sklep funkcjonujący obok App Store i Google Play, twórcy gier mogliby prowadzić swoje własne markety wewnątrz mobilnej platformy Xboxa – z własnymi systemami zakupów wewnątrz tytułów. Możliwe, że Microsoft pobierałby od transakcji mniejszy procent niż Apple, ale na tym etapie są to tylko domysły.

Na papierze wszystko brzmi idealnie – Microsoft chce zwiększyć konkurencję na platformach mobilnych, a pomóc mu w tym może zakup Activision Blizzard. CMA nie jest jednak przekonane do tej argumentacji i sugeruje, że wejście w posiadanie takiej marki jak Call of Duty mogłoby skończyć się zbyt dużą kontrolą rynku przez firmę, a obietnica stworzenia alternatywy dla App Store i Google Play to trochę za mało, aby przekonać urząd o dobrych intencjach. Co przyniesie przyszłość, przekonamy się zapewne już niedługo.