Najnowsze badania naukowców z Instytutu Maxa Plancka w Berlinie ukazują wpływ sztucznej inteligencji na język ludzi – chatboty, takie jak ChatGPT, zaczynają odciskać ślad nie tylko na tym, jak ludzie piszą, ale też jak mówią. W dyskursie naukowym często spekuluje się, kiedy sztuczna inteligencja osiągnie poziom ludzkiej inteligencji, jednak te badania ukazują zjawisko odwrotne. AI miała dogonić człowieka, lecz jak na razie to ludzie coraz częściej dostosowują swój język do nawyków AI.
Jaki jest wpływ dużych modeli językowych na ludzką mowę?
Zespół Hiromu Yakury postanowił sprawdzić czy duże modele językowe wpływają na to, jak ludzie mówią. Badacze skupili się na języku angielskim, który jest głównym źródłem danych dla współczesnych modeli.
Zamiast ankiet czy eksperymentów w laboratorium autorzy badania sięgnęli po dane zastane. Naukowcy przeanalizowali transkrypcje ponad 360 tysięcy akademickich wystąpień na YouTube oraz ponad 771 tysięcy odcinków podcastów – łącznie ponad 740 tysięcy godzin nagrań. Dane obejmowały lata przed premierą ChatGPT (w listopadzie 2025 roku miała miejsce premiera najnowszej wersji ChatGPT 5.1) i okres po debiucie modelu OpenAI.
Żeby zmierzyć odcisk sztucznej inteligencji na ludzkim języku, badacze zdefiniowali coś w rodzaju słownika chatbotów AI. Wzięli pod uwagę duże zbiory tekstów napisanych przez ludzi – takie jak abstrakty, artykuły, e-maile czy eseje – i poprosili różne modele z rodziny GPT (skrót od generative pre-trained transformer, w tłum. wstępnie wytrenowany transformer generatywny), by je wygładziły. Następnie policzyli, które słowa pojawiały się w wersjach poprawionych zdecydowanie częściej niż w oryginałach.
Tak powstała lista wyrazów szczególnie lubianych przez ChatGPT – takich jak delve, comprehend, swift, meticulous czy boast. To właśnie ich użycie śledzono później w treściach wideo i podcastach. Zastosowano przy tym metody, które pozwalają oszacować, jak wyglądałby trend użycia danego słowa, gdyby ChatGPT nie został udostępniony.
Okazuje się, że po premierze ChatGPT nastąpił nagły i trwały skok częstotliwości użycia słów – mieszczących się w ramach bazy słów chatbotów AI – w akademickich wystąpieniach na YouTube, a następnie w podcastach. Wyraźnie widać to zwłaszcza w kategoriach, takich jak nauka i technologia, biznes czy edukacja. Co ważne, podobnego efektu nie widać dla zwykłych synonimów o podobnym znaczeniu.
Autorzy interpretują swoje wyniki jako pierwszy, na razie językowy, sygnał zamkniętej pętli kulturowej. Modele uczone na ludzkich tekstach wytwarzają własne nawyki językowe, które z kolei ludzie zaczynają przejmować w codziennej mowie. Stąd już tylko krok do pytania, jak AI może kształtować nie tylko używane słowa, ale i sposób myślenia użytkowników.
Konsekwencje wpływu sztucznej inteligencji na użytkowników
Praca Yakury i jego zespołu wpisuje się w szerszy nurt badań nad AI. Już wcześniej zaznaczano, że automatyczne podpowiedzi odpowiedzi – obecne w komunikatorach – czynią rozmowy bardziej uprzejmymi i pozytywnymi. Osobne eksperymenty nad komunikacją przez AI sugerują jednak, że gdy rozmówcy domyślają się udziału algorytmu, ich zaufanie do nadawcy wiadomości spada.
Z kolei zespół Maurice’a Jakescha z Cornell Tech pokazał, że wspólne pisanie tekstu z „opiniującym” modelem może nie tylko przesunąć to, co użytkownicy wpisują, lecz także wpłynąć na ich własne poglądy na temat spornych kwestii społecznych. AI nie tylko podsuwa słowa, lecz także potrafi przeformatować treść i ton wypowiedzi, a wraz z nimi stanowisko autora.
Inne badania, m.in. zespołu BAIR z Berkeley, pokazują, że ChatGPT i podobne modele mają wyraźne uprzedzenia na poziomie języka: lepiej radzą sobie ze standardowym angielskim niż z dialektami, częściej popadają w stereotypy i protekcjonalny ton wobec odmian uznawanych za mniej prestiżowe.
Łącząc wpływ ChatGPT i podobnych modeli na słownictwo mówione, faworyzowanie standardowego języka, gorsze traktowanie odmian mniejszościowych oraz zdolność modeli do dociągania opinii użytkownika, wyłania się obraz AI, która po cichu wygładza nie tylko wypowiedzi, ale i kulturę.
W przyszłości może to ujednolicać brzmienie debaty publicznej, zawężać spektrum akceptowalnych stylów, a jednocześnie stać się ważnym kanałem wpływania na przekonania.
Nie oznacza to konieczności porzucenia chatbotów AI. Istotne staje się raczej świadome używanie tych narzędzi. Korzystanie z mocy AI może iść w parze z zachowaniem własnego zdania, własnego języka i – przede wszystkim – własnej woli.






