Apple ma mnóstwo wiernych klientów, którzy kupują wyłącznie jego produkty. Nie każdy posiadacz iPhone’a jest jednak tak samo lojalny. Wiele osób otwarcie zadeklarowało przesiadkę na smartfon Samsunga albo Google Pixel.
Właściciele iPhone’ów nie wykluczają przesiadki na smartfon Samsunga albo Google
SellCell – porównywarka cen w Stanach Zjednoczonych, która pomaga sprzedać używane (również uszkodzone) urządzenie w najlepszej cenie, przeprowadziła badanie wśród 2000 posiadaczy iPhone’ów przed zbliżającą się premierą serii iPhone 17, która już 9 września 2025 roku.
Przyniosło ono zaskakujące rezultaty, bowiem poruszono również temat składanego iPhone’a. Aż 20,1% osób zadeklarowało, że w sytuacji, gdy nie zadebiutuje on w 2026 roku (co jest spodziewane, ale wciąż nie pewne), rozważy zakup Galaxy Z Folda albo Galaxy Z Flipa. Kolejne 10,2% pytanych odpowiedziało zaś, że spojrzy na Galaxy Pixel Folda.
Apple może zatem stracić bardzo dużo klientów, jeżeli będzie zwlekać z wprowadzeniem na rynek składanego iPhone’a. Jednocześnie solidna część, bo aż 49% uczestników badania, nie zamierza przesiadać się na smartfon z Androidem, ponieważ ich zdaniem system ten nie oferuje nic, co by ich przyciągnęło.
iPhone 17 sprzeda się lepiej niż iPhone 16?
Przeprowadzona ankieta daje też optymistyczną wizję na powodzenie nowych smartfonów. Blisko 70% pytanych zadeklarowało kupno modelu z serii iPhone 17. To więcej niż w zeszłym roku, bowiem wtedy podobny zamiar wyraziło niespełna 62%.
Najczęściej wskazywanym wyborem był iPhone 17 Pro lub iPhone 17 Pro Max, bo jeden z tych dwóch modeli planuje kupić ponad 38% pytanych. iPhone’a 17 wskazało zaś blisko 17% badanych, natomiast zakup iPhone’a 17 Air zadeklarowało tylko 13,5% ankietowanych.
Powodami, dla których klienci chcą kupić najnowszego iPhone’a, są nowy wygląd i nowy kolor oraz przeprojektowana Dynamiczna Wyspa, a także akumulator o większej pojemności i lepszy aparat. Co ciekawe, tylko 7% pytanych stwierdziło, że do zakupu „Siedemnastki” mogą zachęcić ich nowe funkcje Apple Intelligence. To kolejny dowód, że AI nie spełni oczekiwań firmy z Cupertino.