Polityka i sposób funkcjonowania na rynku gigantów technologicznych nieustannie znajduje się pod lupą instytucji państwowych i ponadpaństwowych. Apple nie jest wyjątkiem. Tym razem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił amerykańskiemu przedsiębiorstwu poważne zarzuty.
Apple z zarzutami UOKiK
Firma z Cupertino znalazła się pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z powodu funkcji o nazwie App Tracking Transparency Framework (ATT), która została wdrożona w systemach iOS 14.5 i iPadOS 14.5. Pozwala ona użytkownikowi – przy pierwszym uruchomieniu nowego programu – „poprosić o nieśledzenie” aktywności w innych aplikacjach w celu personalizacji reklam. Zdaniem Prezesa UOKiK sposób wdrożenia zasad polityki ATT w systemach operacyjnych Apple może prowadzić do nieuczciwego ograniczenia konkurencji.
Amerykański gigant jest bowiem nie tylko producentem sprzętu, ale równocześnie też wydawcą aplikacji i podmiotem, oferującym usługi reklamowy mobilnej. W związku z tym konkuruje z innymi deweloperami, jednak także – jak zauważa UOKiK – pełni rolę swego rodzaju regulatora wobec podmiotów, które działają w jego ekosystemie.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma zastrzeżenia do sposobu pytania użytkowników o zgodę na przetwarzanie ich danych. W aplikacjach firm trzecich do wyboru są opcje „Poproś aplikację o nieśledzenie” i „Pozwól”, natomiast w programach Apple „Włącz reklamy spersonalizowane” i „Wyłącz reklamy spersonalizowane”.

Według niego sposób sformułowania pytania o akceptację oraz układ graficzny wyświetlanych komunikatów może powodować, że zgodę na wykorzystanie danych użytkowników do celów reklamowych dostaje częściej Apple niż zewnętrzni wydawcy aplikacji.
Zdaniem Prezesa UOKiK w obu przypadkach finalny efekt jest dokładnie taki sam – dane użytkownika wykorzystywane są w celach lepszego dopasowania reklam, lecz słowo „śledzenie” może wielu osobom źle się kojarzyć i zniechęcać do wyrażenia zgody na przetwarzanie danych. Mogło to doprowadzić do sytuacji, że niezależni wydawcy aplikacji mobilnych, w tym polscy przedsiębiorcy, rzadziej otrzymywali zgodę od użytkowników na „śledzenie”.
Apple grozi wysoka kara
Jak powiedział Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK, tego typu zachowanie może stanowić nadużywanie pozycji dominującej. Jeżeli zarzuty Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zostaną potwierdzone, amerykańskiemu gigantowi grozi kara w wysokości do 10% obrotu. Konkretnie zarzuty postawiono trzem spółkom: Apple, Apple Operations International i Apple Distribution International.
Równocześnie podobne postępowania prowadzone są w Niemczech i Rumuni oraz we Włoszech. Z kolei we Francji nałożono już karę na Apple w wysokości 150 milionów euro.






