TAG Heuer po latach współpracy z Google postanowił odciąć się od platformy Wear OS. Nowy Connected Calibre E5 działa na autorskim systemie TAG Heuer OS, który bazuje na Androidzie, ale został stworzony całkowicie niezależnie. To ruch, który może być początkiem końca luksusowych smartwatchy z Wear OS.
TAG Heuer ma dość ograniczeń Google. O co poszło?
Przez ostatnie lata TAG Heuer był jednym z niewielu producentów luksusowych smartwatchy, działających na systemie Wear OS. Jednak, jak donosi 9to5Google, marka straciła cierpliwość. Google od dłuższego czasu ograniczało kompatybilność Wear OS z iPhone’ami, co mocno uderzało w producentów chcących trafić do klientów Apple.
Najnowsze zegarki z Wear OS, jak Samsung Galaxy Watch 8 czy pokazany niedawno Google Pixel Watch 4, w ogóle nie obsługują połączenia z telefonami działającymi na iOS. TAG Heuer uznał więc, że to koniec współpracy i zdecydował się na radykalny krok – stworzył własny system.
Nowy TAG Heuer OS powstał na bazie Androida, ale bez udziału Google. System zaprojektowano całkowicie wewnętrznie, by zapewnić pełną kompatybilność z iPhone’ami, jednocześnie zachowując wszystkie kluczowe funkcje Androida. Co więcej, nowy zegarek uzyskał oficjalny certyfikat “Made for iPhone”, co oznacza, że użytkownicy iOS otrzymają stabilne połączenie, pełny dostęp do powiadomień i lepszą synchronizację danych.
Z perspektywy TAG Heuera decyzja była strategiczna. Odejście od Wear OS pozwala uniezależnić się od polityki Google, który od lat niechętnie otwiera swój system na ekosystem Apple. Producent chce tym samym zbudować alternatywę, w której luksus i funkcjonalność idą w parze, bez uzależnienia od zewnętrznego partnera.
Nowy smartwatch jest napędzany procesorem Qualcomm Snapdragon Wear 5100+. Zainstalowany autorstki system z kolei ma być lekki, szybki i skoncentrowany na podstawowych funkcjach. Zegarek ma oferować styl, wygodę i niezawodność, a nie setki nieużywanych aplikacji.



Prostota zamiast miliona funkcji?
System TAG Heuer OS nie jest przeładowany funkcjami. Zamiast integracji z Google Home, WhatsAppem czy Gmail, użytkownik otrzymuje minimalistyczne środowisko skupione na tym, co najważniejsze: powiadomieniach, zdrowiu i personalizacji tarcz. Wired zwraca uwagę, że zegarek działa zaskakująco płynnie: interfejs reaguje natychmiast, a obsługa przycisków i koronki jest intuicyjna.
Nowy system oferuje podstawowy zestaw aplikacji: monitorowanie tętna, aktywności, spalonych kalorii i kroków, a wkrótce (po aktualizacji planowanej na grudzień) także śledzenie snu i poziomu tlenu we krwi. TAG Heuer zapowiada również integrację z planami treningowymi i trybem Golf, z mapami ponad 40000 pól na całym świecie. Zegarek obsługuje dwupasmowy GPS, co ma gwarantować precyzyjne śledzenie trasy podczas biegania czy jazdy na rowerze.
Brakuje tu niektórych funkcji typowych dla smartwatchy z Wear OS – nie ma np. klawiatury ekranowej ani możliwości odpowiadania na wiadomości głosowo. TAG Heuer celowo ograniczył te elementy, by zachować prostotę i dłuższy czas pracy. Bateria pozwala na do dwóch dni działania, a w trybie oszczędzania energii – do trzech.
Zegarek TAG Heuer Connected Calibre E5 to najwyższej klasy materiały i klasyczny design. Obudowa ze stali nierdzewnej lub tytanu, ceramiczny bezel i szafirowe szkło to standard w ofercie marki. Wersja 45 mm kosztuje od 1900 dolarów (~7000 złotych), a mniejsza 40 mm od 1800 dolarów (~6600 złotych).