Tim Cook (fot. Apple)

Tim Cook przestraszył się sztucznej inteligencji. Jeszcze w tym roku Apple ogłosi coś dużego

Sztuczna inteligencja to z pewnością temat numer jeden, jeśli chodzi o smartfony przełomu lat 2023/2024. Własne (i działające!) pomysły zaprezentowało już Google oraz Samsung. A Apple stoi w kącie i wciąż nie wie, co ze sobą zrobić.

Inteligentne algorytmy w smartfonach

Pewien rodzaj sztucznej inteligencji implementowany jest w wielu współcześnie sprzedawanych smartfonach. Dzięki algorytmom, mobilne systemy operacyjne nie muszą mieć z góry nakreślonych linijek kodu, które należałoby odpalać w tysiącach kombinacji scenariuszy. Specjalne narzędzia potrafią „uczyć się” zwyczajów użytkowników, na przykład optymalizując ładowanie baterii czy wykorzystanie pamięci dla aplikacji.

Sztuczna inteligencja, o której tak głośno trąbią najwięksi gracze branży elektroniki użytkowej to jednak nieco inna para kaloszy. Nadrabia braki i fizyczne ograniczenia kamer jeszcze na etapie przechwytywania obrazów. Pomaga w rozpoznawaniu obiektów na zdjęciach zrobionych smartfonem. Proponuje szybki retusz fotografii oraz filmów. Oprócz tego potrafi szybko wyszukiwać informacje w Internecie, podsumowywać je i w przystępny sposób przedstawiać użytkownikowi. Na podstawie kilku określeń, jest w stanie wygenerować obraz w dowolnym stylu.

Są to rzeczy, które obecnie wprowadzają firmy odpowiedzialne za rozwój dużych modeli językowych, ale także wykorzystujący je najwięksi gracze w branży BigTech – Google, Microsoft czy Samsung. Apple przygląda się temu wszystkiemu nieco z boku, bo o ile w kwestii jakości zdjęć i filmów iPhone’y radzą sobie znakomicie, tak na przykład Siri jest równie „głupia” jak kilka lat temu. Na polu sztucznej inteligencji w jabłkowym sadzie nie dzieje się nic emocjonującego.

Dla kontrastu, inteligentne funkcje implementowane są w smartfonach z serii Google Pixel 8, a także Samsung Galaxy S24.

Sztuczna inteligencja pojawi się w iOS 18?

Podczas prezentacji wyników finansowych za pierwszy kwartał fiskalny 2024 roku, Tim Cook poczuł się w obowiązku odnieść się do tematu AI. Kilka zdań na ten temat wręcz musiało się pojawić, jako że najwięksi konkurencji w branży mają już działające funkcje sztucznej inteligencji, a u Apple nadal cisza.

Jeśli chodzi o generatywną sztuczną inteligencję, (…) mamy dużo pracy wewnętrznie, o czym wspomniałem wcześniej. Naszym zadaniem, jeśli można tak powiedzieć, zawsze było najpierw wykonywanie jakiejś pracy, a dopiero później rozmawianie niej, nie wychodzenie przed szereg. I tego też będziemy się trzymać. Ale jest kilka rzeczy, którymi jesteśmy niesamowicie podekscytowani i o których porozmawiamy jeszcze w tym roku. Tim Cook, prezes Apple

Szef Apple nie podał żadnych szczegółów dotyczących tego, o jakie wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji może chodzić, ani nawet na jakich platformach będzie można z niej skorzystać. Niewykluczone, że nowe funkcje pojawią się w iOS 18. Nie byłoby to dziwnym, jako że kod systemu iOS 17.4 sugeruje nowe możliwości Siri – inteligentne sugestie w Wiadomościach, czy dodatkowe opcje w aplikacjach takich jak Apple Music, edytor Pages czy program do prezentacji Keynote.

Część z nowych funkcji może zostać zaprezentowanych na konferencji WWDC 2024 w okolicach czerwca, a inne będą pewnie zarezerwowane na premierę nowych iPhone’ów 16 we wrześniu. Tak czy siak, Tim Cook nie może czekać. Czas ucieka.