Regularnie pojawiają się informacje o smartfonach, które stanęły w płomieniach. Nierzadko niestety zdarza się też, że w efekcie jego właściciel doznał poważnych urazów lub nawet zmarł. Teraz do podobnej sytuacji doszło w Polsce, i to w szkole. Kilkoro dzieci trafiło do szpitala.
Wybuchła bateria w smartfonie jednego z uczniów podstawówki w Szczecinie
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, zdarzenie miało miejsce we wtorek, 8 kwietnia 2025 roku, w Szkole Podstawowej nr 23 przy ul. Mierniczej w Szczecinie. Asp. Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie przekazała, że ze wstępnych informacji wynika, iż grupa uczniów bawiła się smartfonem w szkolnej szatni i niespodziewanie bateria w urządzeniu zapaliła się.
Dokładne okoliczności nie są znane – nie wiadomo, co dzieci robiły na smartfonie, jednak z powodu tego zdarzenia poszkodowanych zostało aż 26 uczniów w wieku od 9 do 14 lat. Do Szkoły Podstawowej nr 23 w Szczecinie zadysponowano sześć zespołów ratownictwa medycznego.
Rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, Natalia Dorochowicz, przekazała PAP, że pacjenci zgłaszali takie dolegliwości, jak m.in. duszność spowodowana narażeniem na działanie dymów pożarniczych. Do szpitala przewieziono czwórkę uczniów, którzy doświadczyli bólu w klatce piersiowej, nudności czy zawrotów głowy.
Zdarzenie zbada Policja. Sprawa trafi też do sądu
Asp. Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie poinformowała również, że policjanci z Komisariatu Policji Szczecin-Dąbie prowadzą czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia. Ponadto dodała, że jak zawsze w przypadku osób nieletnich, zostanie o tym zdarzeniu poinformowany sąd.
Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało. Reporterka radia Eska Szczecin dowiedziała się, że przewiezione do szpitala dzieci przebywają w placówce na obserwacji, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wkrótce zatem powinny zostać wypisane do domów.
Choć zdarzenie było niebezpieczne, nie należy wpadać w panikę – takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko (a już szczególnie na taką skalę, jak miało to miejsce w przypadku Samsunga Galaxy Note 7). Z drugiej strony nie należy ich bagatelizować – trzeba odpowiednio dbać o urządzenie, aby zminimalizować ryzyko jego uszkodzenia.