Motorola RAZR doczeka się następcy. Jednocześnie boję się tego i na to czekam

Nowa Motorola RAZR jest, przynajmniej według mojej subiektywnej opinii, najbardziej charakterystycznym składanym smartfonem na rynku. Kultowy telefon tej marki odrodził się bowiem niczym Feniks z popiołów i wrócił w nowej, godnej obecnych czasów odsłonie. Przedstawiciel producenta ujawnił, że w niedalekiej przyszłości zaprezentowana zostanie nowa odsłona tego urządzenia. Jednocześnie boję się tego i na to czekam.

Motorola RAZR V3 to legenda

Mimo że nigdy nie było dane mi jej mieć na własność, choć w pewnym momencie było baaardzo blisko, kocham Motorolę RAZR V3 miłością szczerą i wieczną. Czasami nawet zaglądam na Allegro i AliExpress, bo korci mnie, żeby zamówić „odnowiony” egzemplarz, lecz za każdym razem rozsądek wygrywa – korzystanie z takiego telefonu w 2020 roku byłoby dla mnie prawdziwą katorgą, a kupowanie dla samego faktu posiadania i możliwości pobawienia się od czasu do czasu jest bezsensowne.

W swojej fascynacji Motorolą RAZR V3 nie jestem odosobniony – wiele osób ma podobne odczucia i pamięta, jakim hitem był ten telefon 15 lat (!) temu. Nie pamiętam, ile dokładnie kosztował w Polsce, ale gdzieś mignęła mi cena ~1500 złotych, podczas gdy w latach 2004-2005 minimalna pensja wynosiła 824-825 złotych. Motka niczym brzytwa była więc bardzo droga, choć po okresie jej świetności dało się ją kupić w bardzo niskiej cenie w MIX-ie, lecz wówczas klienci mieli już do wyboru ciekawsze komórki.

Na widok nowej Motoroli RAZR aż się łezka w oku kręci

Nowa Motorola RAZR jest spełnieniem marzeń osób pałających sentymentem do pierwowzoru, choć – niestety – w Polsce trzeba zapłacić za nią aż 7299 złotych, więc jej zakup jest sporym obciążeniem dla portfela. Producent do tej pory nie ujawnił, jaką popularnością cieszy się ten model, lecz na pewno chętnych na niego nie brakuje, a przynajmniej w gronie fanatyków pierwowzoru (bo oczekujący wyższej wydajności i większych możliwości sięgną po – na dodatek tańszego o 699 złotych – Samsunga Galaxy Z Flip).

Nowa Motorola RAZR nie jest najlepszym składanym smartfonem na rynku, ale oferuje coś, czego nie są w stanie dostarczyć inne konstrukcje tego typu – swoisty powrót do przeszłości, 15 lat wstecz, co dla wielu osób może być bezcennym doświadczeniem, lecz jednocześnie bez konieczności godzenia się na zbyt daleko idące kompromisy.

Nowa Motorola RAZR z włączonym trybem „Retro RAZR”

Nowa Motorola RAZR doczeka się następcy

Producent zaprezentował nową odsłonę kultowej Motoroli RAZR V3 w połowie listopada 2019 roku, ale kilkukrotnie przesuwano jej rynkową premierę – do Polski trafiła dopiero na początku lutego 2020 roku. Smartfon dostępny jest wyłącznie w sieci Orange, bowiem bazuje na technologi eSIM, a inni operatorzy jej u nas nie obsługują.

Thibault Dousson, główny menadżer Lenovo South Africa, ujawnił, że w przygotowaniu jest druga generacja Motoroli RAZR. Nie zdradził żadnych szczegółów na jej temat, lecz poinformował, że prawdopodobnie zostanie zaprezentowana we wrześniu 2020 roku, czyli mniej niż rok po debiucie pierwowzoru.

Mając w pamięci to, co kilkanaście lat temu działo się z serią RAZR, jednocześnie czekam na nową składaną Motkę i obawiam się tego, co szykuje producent. Oczywiście jestem ciekawy, na jakie zmiany konstrukcyjne zdecyduje się firma, bo Motoroli RAZR zarzuca się wiele, zarówno w kwestii designu, jak i wyposażenia, więc jest co poprawiać.

Nowa Motorola RAZR w towarzystwie różnych wersji RAZR V3 i KRZR K1 (fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl)

Z drugiej strony podejrzewam, że nowa „brzytwa” może się znacznie różnić od pierwowzoru, podobnie jak RAZR V8/V9 od RAZR V3 – niby były podobne w założeniach, jednak w rzeczywistości bardzo różne i nowe telefony już nie zrobiły na rynku takiego wrażenia jak poprzednicy, mimo że oferowały znacznie więcej.

Obawiam się, że historia może się powtórzyć i świat nie będzie się już tak ekscytował kolejną Motorolą RAZR. Jednocześnie producent może w ten sposób trafić w gust młodszych i bardziej wymagających klientów, którzy o telefonach z serii RAZR co najwyżej tylko słyszeli, ale nie mają z nimi żadnych wspomnień.

Źródło: Reframed Tech podcast via Android Authority