stacja benzynowa Shell
(fot. Piotr Malecki / Getty Images, zdjęcie prasowe Shell)

Shell Polska znalazł się na celowniku UOKiK. Chodzi o promocję na paliwo

Prezes UOKiK ma wątpliwości dotyczące promocji „Wtorki i czwartki z Shell V-Power” przygotowanej przez Shell Polska. Świetnie, że paliwo wyższej jakości można było zatankować w niższej cenie, ale niewykluczone, że firma popełniła dość poważny błąd.

Zabrakło ważnej informacji

Na wstępie warto wyjaśnić, że omawiana promocja umożliwiała zatankowanie wskazanego paliwa w obniżonej cenie. Obowiązywała ona w wybrane dni – wtorki i czwartki. Oczywiście sama promocja to bardzo dobry pomysł, który jak najbardziej mógł przyciągnąć niemało kierowców na stacje należące do Shell Polska.

Wątpliwości UOKiK wzbudza jednak brak informacji o najniższej cenie paliwa, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżek. Nie pojawiła się ona zarówno w materiałach promocyjnych, jak i nie została przedstawiona kierowcom na stacjach paliw. Jak zauważa UOKiK, sprawiało to, że klienci nie mogli ocenić, czy faktycznie promocja była dla nich korzystna.

Przypominamy, że konieczność umieszczenia odpowiedniej informacji wynika dyrektywy Omnibus, która obowiązuje od 1 stycznia 2023 roku. To zdecydowanie jedno z lepszych rozwiązań, który wprowadzono w ostatnich latach. W końcu dzięki niemu możemy łatwo ocenić, czy mamy do czynienia z prawdziwą i atrakcyjną promocją.

Właściwe oznaczenie promocji i spełnienie wymogów informacyjnych wynikających z dyrektywy Omnibus obowiązuje również stacje paliwowe. Już rok przypominamy rynkowi o nowym prawie. W przypadku Shell zakwestionowaliśmy brak jasnych informacji na temat ceny paliwa, która obowiązywała przed wprowadzeniem przez sieć obniżek w wyznaczone dni. Okazje i obniżki paliw powinny być rzetelnie komunikowane, ponieważ kupujący chcą wiedzieć jakie są faktyczne warunki promocji. Tomasz Chróstny, prezes UOKiK

Co grozi Shell Polska?

Należy dodać, że informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką powinna znaleźć się obok informacji o obniżonej cenie – czyli wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca ogłasza rabaty dotyczące towaru lub usługi. W przypadku Shell Polska, jak już wcześniej wspomniałem, taka informacja powinna pojawić się w materiałach promocyjnych i na stacjach (np. na dystrybutorach).

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie UOKiK, jeśli przedstawione zarzuty naruszania się potwierdzą, to spółce Shell Polska grozi kara do 10% obrotu.

Wypada wspomnieć, że UOKiK wykazuje się sporą aktywnością i skutecznością w wielu różnych sprawach, nie tylko tych związanych z dyrektywą Omnibus. Przykładowo w tym roku mogliśmy już usłyszeć o sporej karze nałożonej na T-Mobile i prawie 6 mln złotych kary dla firmy kurierskiej.